Suczka Pakita trafiła do schroniska El Arca Animal Partido de Mar Chiquita w Argentynie. Była w złym stanie. Zupełnie zagubiona i przygnębiona. Znaleziona na ulicy. Nie udało się odszukać nikogo, kto wiedziałby cokolwiek na temat jej domu.
Dwa lata mieszkała w schronisku. Nie miała szans na adopcję. Ludzie, którzy szukali towarzysza w schronisku wybierali młodsze, bardziej radosne i przyjacielskie psy. Pakita była smutna i wycofana.
Ale pracownicy schroniska postanowili się nie poddawać. Za wszelką cenę usiłowali zrobić zdjęcie Pakicie, żeby dać ogłoszenie o tym, że szuka domu. Nie było to łatwe. Unikała obiektywu, opuszczała głowę, odwracała się, ale wreszcie udało się zrobić jedno jedyne zdjęcie nadające się do opublikowania. Napisali post o tym, że jest samotna i potrzebuje opiekuna.
Niemal natychmiast po publikacji otrzymali wiadomość od kobiety, która twierdziła, że to pies jej syna. Ariel Naveira sądził, że już nigdy nie zobaczy swojego ukochanego psa.
Zaraz po wiadomości od matki umówił się na wizytę w schronisku.
Nie miał pewności, że na pewno go rozpozna…
Wszyscy czekali z niepokojem czy biedna Pakita rozpozna swojego dawnego pana. Ona niepewnie krążyła przy opiekunie, w jedną i drugą stronę. Chowała się i nie miała wielkiej ochoty na spotkanie. Ale wreszcie uspokoiła się i poczuła znajomy zapach.
Teraz już nikt nie miał wątpliwości. Pakita od razu bardzo się zmieniła. Ożywiła, stała się towarzyska i ufna. Wprost tryskała radością. Wróciła do swojego dawnego domu, gdzie nareszcie jest szczęśliwa!