in

Żołnierze zobaczyli wychudzonego i chorego psa. To, co z nim zrobiono, przechodzi ludzkie pojęcie.

Bezpańska suczka szukała schronienia w obozie wojskowym w Grecji. Niestety nie była jedyną istotą, która chciała się ratować, jednak właśnie o nim jest ta historia.

Ten biedny piesek był tak chory, że ledwo mógł utrzymać się na nogach. Potrzebował natychmiast wizyty u weterynarza, bo inaczej mógł nie przeżyć. Ale ponieważ suczka była bezdomny, jej przyszłość wyglądała ponuro.

Na szczęście żołnierze obozu widzieli, jak pies się męczy i skontaktowali się z Save the Greek Stray, aby go ratować. Wolontariusze zabrali suczkę ze sobą i nazwali ją Leila.

Okazało się, że miała świerzba, przez co na pewno bardzo cierpiała. Sierść, która jej pozostała, była bardzo brudna. Suczka z pewnością nie jadła od bardzo dawna, można było zobaczyć jej kości. Była wyczerpana, zarówno fizycznie, jak i psychicznie.

Dzięki wolontariuszom zaczęła leczenie. W końcu odzyskała zdrowie i sierść zaczęła jej rosnąć na nowo. Dzisiaj wygląda na o wiele bardziej szczęśliwą!
 
Kiedy zaczęła czuć się lepiej, stała się bardzo towarzyskim, przyjacielskim i towarzyskim psem. Wystarczyło, że ktoś zwrócił uwagę na jej cierpienie i postarał się o to, aby wróciła do siebie…
 

 
Koniecznie zobaczcie poniższy filmik!