Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Robert Bąkiewicz, zapowiedział powstanie „Straży Narodowej”, która będzie miała za zadanie bronić kościołów. Wtargnięcie protestujących do świątyń odbiło się głośnym echem w całym kraju. W związku z tym według Bąkiewicza teraz najważniejsza jest ochrona kościołów.
„Straż Narodowa”
Od minionego czwartku po wyroku Trybunału Konstytucyjnego trwają w całym kraju protesty na ogromną skalę. Dziś miasta w całej Polsce są sparaliżowane przez wściekłych obywateli, którzy nie zgadzają się z kontrowersyjną decyzją sędziów.
W czasie konferencji prasowej, która miała miejsce w poniedziałek, Robert Bąkiewicz powiedział, że powstanie „Straż Narodowa”.
„Nie chcemy, żeby te środowiska, które są środowiskami antycywilizacyjnymi, atakowały nas, katolików, dlatego powołujemy pewien rodzaj samoobrony – samoobrony katolickiej, cywilizacyjnej” – mówił.
Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zachęca każdego, aby dołączył do organizacji.
„Zachęcam wszystkich, aby do tej organizacji wstępowali. Będziemy bronić każdego kościoła, każdej dzielnicy, każdego miasta, każdej wioski. Z tego miejsca wzywam wszystkich katolików, że dosyć tej pacyfistycznej postawy, która powodowała, że dzisiaj bandy hołoty wchodzą do kościoła, profanują ołtarze, profanują Najświętszy Sakrament, używają wulgarnych, knajackich słów” – dodaje.
Bąkiewicz podsumował niedzielne protesty i wtargnięcie obywateli do świątyń.
„Policja zupełnie na to nie reagowała (…), policja apelowała o to, żebyśmy się nie modlili, bo to jest prowokowanie drugiej strony. Ci ludzie chcą nas zniszczyć i zgnieść. Ja z tego miejsca mówię, że miecz sprawiedliwości nad nimi wisi i jeśli będzie trzeba, zgnieciemy ich w proch i zniszczymy tę rewolucję” – twierdzi Bąkiewicz.