fot. pixabay, freepik
in

Za taki stary polski banknot możesz dostać nawet 1500 zł! Może akurat masz go w swojej szufladzie?

Chociaż stare banknoty tracą wartość nabywczą, mogą być o wiele więcej warte niż nam się wydaje. Kolekcjonerzy są w stanie zapłacić za nie naprawdę spore pieniądze. Zależy to oczywiście zarówno od stanu posiadanego przez nas banknotu, jak i rocznika, z którego ten banknot pochodzi. 

Stare polskie banknoty

Nie ma wątpliwości co do tego, że gdzieś na strychu lub w starych szufladach, mogą się kryć prawdziwe skarby. Warto zatem od czasu do czasu sprawdzić, czy nasze pamiątki przypadkiem nie są warte nawet tysiące złotych.

Kolekcjonerów interesują przede wszystkim banknoty kolekcjonerskie, jednak w żadnym razie nie jest to regułą. Za niektóre z banknotów, które pojawiły się w ograniczonym nakładzie, również możemy dostać sporo pieniędzy.

Ceny banknotów możemy sprawdzić na stronach skupów czy też na aukcjach internetowych. Na ostateczną cenę banknotu ma wpływ parę czynników, między innymi stan i rok, z którego pochodzą. Oprócz tego może być ważny także numer seryjny. Jeśli na banknocie pojawiają się jakieś błędy, jego wartość zazwyczaj jest jeszcze większa.

W przypadku banknotów zasada jest prosta – im starsze, tym więcej warte. Przykładowo banknoty z roku 1982 roku sprzedamy za ok. 20 zł, ale już z roku 1974 – za nawet 300 zł.

Z im wyższym nominałem mamy do czynienia, tym banknot jest rzadszy, co sprawia, że jego cena jest wyższa. Za banknot 2.000 zł możemy dostać nawet 500 zł (oczywiście kluczowy jest także rocznik). Banknoty 20.000 oraz 100.000 zł sprzedamy za 250-400 zł, a te o nominale 2 mln złotych – nawet 700 zł.

Jeśli jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami banknotów kolekcjonerskich, możemy liczyć na jeszcze więcej pieniędzy. Za banknot o nominale 20 zł Legiony Polskie dostaniemy nawet 800-900 zł, a za banknot o tym samym nominale Jan Długosz – 1.500 zł!

Nawet kilka tysięcy złotych dostaniemy za zwyczajne banknoty, ale takie, które mają rzadki numer seryjny.

Podziel się tą ciekawostką z innymi!

Źródło: Onet