Wciąż tylko nieliczni zdają sobie sprawę z tego, że środki z OFE podlegają dziedziczeniu. Jak się okazuje, ZUS nie musi o tym nikogo informować, a pieniędzy niekiedy można dostać naprawdę dużo. Warto o tym wiedzieć i poznać szczegóły.
Wypłata środków z OFE albo subkonta ZUS jest jak najbardziej możliwa, jeśli ubezpieczona osoba umarła. Jak poinformował „Super Express”, mowa o środkach, pozostawionych przez osoby zmarłe przed osiągnięciem wieku emerytalnego, a także o środkach osób, które nie przeszły na emeryturę.
Spadkobiercy często nie wiedzą o tym, że zmarli mieli subkonta w ZUS, a legalnie mogą dziedziczyć środki.
„Co do zasady, w momencie śmierci danej osoby połowa zgromadzonych pieniędzy przechodzi na współmałżonka. Zazwyczaj współmałżonek nie dostaje gotówki, ale pieniądze te trafiają na jego indywidualne konto emerytalne w ZUS. Druga połowa pieniędzy z subkonta jest wypłacana osobie uprawnionej, którą wskazał ubezpieczony. Jeśli nikogo nie wskazał, pieniądze zgromadzone na subkoncie wchodzą do masy spadkowej i podlegają rozdysponowaniu zgodnie z ustalonym porządkiem dziedziczenia” – wyjaśnia „Super Express”.
Jak ubiegać się o pieniądze?
Jeśli nie jesteś w stanie powiedzieć, czy zmarły był członkiem OFE, zgłoś się do jednostki Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Po uzyskaniu potwierdzenia, kolejnym krokiem jest zgłoszenie informacji o śmierci tej osoby. Później rozpoczyna się cały proces dziedziczenia pieniędzy.
Co ważne, można się tym zająć niezależnie od tego, kiedy dana osoba zmarła. Środków można spodziewać się w terminie do trzech miesięcy, minimum miesiąc po zajęciu się formalnościami.
Dziedziczone środki podlegają 19-procentowemu zryczałtowanemu podatkowi od osób fizycznych.