W dzikiej przyrodzie, pełnej tajemnic i niezliczonych cudów, ukryte są historie, które nieustannie nas zaskakują. Chociaż często wędrujemy po tych dzikich terenach, przyswajając wiedzę i doświadczenie, nieustannie napotykamy wydarzenia, które przekraczają nasze oczekiwania. Tego właśnie dowodem jest ostatnie spotkanie jednego z leśniczych w Nadleśnictwie Brzozów, który natknął się na coś niezwykłego podczas swojej codziennej przechadzki. Dźwięki dochodzące z drzewa wzbudziły jego ciekawość i zaintrygowały go na tyle, że postanowił zbadać, co się za nimi kryje.
Wyjątkowe spotkanie w lesie
Las, pełen ukrytych zakamarków i tajemniczych dźwięków, jest miejscem, gdzie spotkania ze zwierzętami często przekraczają nasze najśmielsze oczekiwania. Niezależnie od tego, czy jesteśmy doświadczonymi wędrowcami, czy przygodą dopiero rozpoczynamy, dzika przyroda zawsze ma w zanadrzu niespodzianki. Czasem możemy natknąć się na stworzenia, których istnienia nawet sobie nie wyobrażaliśmy.
Tak właśnie stało się pewnego dnia, gdy leśniczy z Nadleśnictwa Brzozów wyruszył na swoją rutynową przechadzkę. Jednak tym razem spotkał coś zupełnie niezwykłego.
Usłyszał tajemnicze dźwięki dochodzące z jednego z drzew i wzbudziło to jego ciekawość. Czym mogło być to, co skrywało się wśród gałęzi i liści? Zdecydował się zbadać tę zagadkę.
Podążając ścieżką, mężczyzna zbliżył się do drzewa, a tam zobaczył coś, czego się nie spodziewał. Była to popielica szara, rzadki gatunek gryzonia, którego obecność w tych lasach była wyjątkowa. Zwierzę to żyje nocą, a za dnia śpi i zaobserwowanie go graniczy niemalże z cudem.
„Ponieważ popielica porusza się po drzewach, do swojego funkcjonowania potrzebuje lasów o pełnym zwarciu koron. Głównym pokarmem popielic są owoce i nasiona drzew. Co ciekawe, ssaki te podczas żerowania wydają charakterystyczne odgłosy” – wyjaśniają leśnicy.
Zwierzę było wyraźnie zainteresowane obecnością leśniczego. Widać to na nagraniu, które trafiło do sieci!