Utrata zwierzaka to prawdziwa katastrofa dla właściciela i jego rodziny. Giorgi Berezhiani z Gruzji doświadczył takiego koszmaru.
3 lata temu jego pies Georges zniknął bez śladu. Właściciel przez ten cały czas usiłował znaleźć swojego pupila, ale bezskutecznie.
„Szukałem go sam, dawałem ogłoszenia, prosiłem o pomoc użytkowników sieci społecznościowych. Niestety, Georges nigdy nie został znaleziony.”
I chociaż Giorgi pogodził się już z utratą czworonożnego przyjaciela, w głębi duszy wierzył, że kiedyś jeszcze go zobaczy.
Kilka lat później dostał telefon – jego pies podobno leżał w pobliżu teatru. Mężczyzna bez wahania wyruszył w drogę.
Widząc swojego pupila pod drzewem, zawołał go. Pies odpowiedział i radośnie machnął ogonem, po czym rzucił się w ramiona właściciela, gdy już był pewny, że to naprawdę on. Dźwięki wydawane przez Georgesa mówią same za siebie – ten pies tak bardzo tęsknił za swoim Panem.
Zobaczcie to wzruszające spotkanie na wideo poniżej: