W erze cyfrowej ekonomii, gdzie nietypowe pomysły na biznes często przynoszą zaskakujące zyski, Jessie Tyron, użytkowniczka platformy TikTok, zdobywa uwagę – i nie bez kontrowersji. Jej metoda na dodatkowe funty wciąż szokuje wielu.
Zdjęcia dla klientów
Pod nagłówkiem swojego viralowego filmiku, Tyron zdradza szczegóły swojego dochodowego przedsięwzięcia. Jessie nie potrzebuje skomplikowanych narzędzi ani biurowego etatu, by dorobić niemałą sumę – wystarczy jej smartfon i platforma społecznościowa.
„Zaledwie kilka miesięcy i już widzę efekty,” mówi Jessie, prezentując na TikToku, jak wygląda jej praca. Zdjęcia i krótkie klipy, które sprzedaje, ukazują tylko jej stopy – twarz pozostaje poza kadrem, co daje jej pewność anonimowości. Tyron podkreśla, że to klucz do sukcesu i komfortu w jej nietypowej branży.
Mieszane reakcje internautów
Nim załoga mediów społecznościowych zdążyła się przyzwyczaić do codzienności Jessie, jej profil zalała fala komentarzy. Reakcje są mieszane: od zdumienia po dezaprobatę. Nie brakuje ostrych słów, które jednak nie wydają się zachwiać determinacją Tyron.
Jessie nie unika trudnych tematów. Otwarcie przyznaje w swoich postach, że choć biznes kwitnie, musi mierzyć się z hejtem.
Mimo że Jessie Tyron spotyka się z internetową krytyką związaną z nietypowym sposobem zarabiania, podkreśla, że bliskie jej osoby nie wyrażają wobec niej negatywnych sądów.
@jessie.tyron Need help, message me 🙂 #fyp #fypシ #fypシ゚viral #foryou ♬ original sound – Jessie Tyron