Z pewnością każdy z nas zastanawia się nieraz nad tym, co czeka nas po drugiej stronie. Polka, która doświadczyła śmierci klinicznej, postanowiła opowiedzieć swoją historię w TVP. Aż ciężko w to uwierzyć!
W „Pytaniu na śniadanie” Małgorzata Rogalska rozmawiała z kobietą, która w wieku 17 lat przeżyła śmierć kliniczną. Stało się to w wyniku wypadku komunikacyjnego. Doszło do zatrzymania krążenia, a w konsekwencji do śmierci klinicznej.
Co jest „po drugiej stronie”?
Jak się okazuje, pani Beata ma wspomnienia z tamtego czasu. Zdradziła, że przez chwilę była „po drugiej stronie”. Co zapamiętała kobieta?
„Można powiedzieć, że utratę świadomości, potem spadanie w czarny tunel, czyli można powiedzieć „klasycznie”, później grunt pod nogami i nagle znajdujemy się, najkrócej mówiąc, w rzeczywistości poszerzonej percepcji, ponieważ dzieją się trzy rzeczy naraz, które ja widzę” – zdradza.
Trzy rzeczy, o których mówi pani Beata to: szpital i to, co jest z nim związane, całkiem inny wspaniały świat i wciąż przybliżające się jasne światło. Ten inny świat, który zobaczyła kobieta w wyniku śmierci klinicznej, miał być przepełniony piękną architekturą i roślinnością, której nigdy w życiu nie widziała.
Jasne światło, które widziała pani Beata, przekształciło się z czasem w osobę, która zaczęła do niej mówić.
„Rozmowa miała mnie ośmielić, dodać mi otuchy i przekonać, że jakąkolwiek decyzję podejmę, czyli wracam lub zostaję, jest to absolutnie moja decyzja” – wyznała.
Lekarze po prostu nie dowierzali w to, co przydarzyło się pani Beacie. Sama śmierć kliniczna trwała zaledwie pięć minut, ale to wydarzenie na zawsze ją odmieniło.
Kobieta po przeżyciu śmierci klinicznej postanowiła zacząć zgłębiać ten temat i zamierza temu poświęcić resztę swojego życia. Podzielcie się tą niesamowitą historią z innymi!