W jednej z polskich szkół doszło do czegoś, czego tak łatwo nie wymażemy z pamięci. W mediach społecznościowych opublikowano nagranie, na którym możemy zobaczyć sceny, od których włos jeży się na głowie. Nie do wiary, że w placówce mogło dość do czegoś takiego.
Szkoła to miejsce, gdzie każdy powinien czuć się bezpiecznie, jednak rzeczywistość pokazuje, że nie zawsze tak może być. Konflikty pojawiają się w każdej placówce, jednak nie wszędzie dochodzi do czegoś takiego, jak w województwie śląskim z udziałem uczennic.
Skandal w jednej z polskich szkół
Do sieci w ostatnim czasie trafiło wstrząsające nagranie z boiska szkolnego należącego do Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stefana Żeromskiego w Częstochowie. Widzimy na nim, jak dziewczynki wdały się w bójkę. Jedna z nich była szczególnie agresywna. Pobiła koleżankę i wyzywała ją, jednocześnie przytrzymując tak, że ta nie mogła się ruszyć. Młodzież tylko patrzyła, w pobliżu nie było nikogo, kto byłby skłonny pomóc.
„Przeproś, że żyjesz! Przeproś k***a, bo zaraz w ryj dostaniesz” – krzyczała agresywna uczennica.
Nagranie trafiło już do władz placówki. Pojawiło się specjalne oświadczenie, krytykujące zachowanie uczennic:
„Samorząd uczniowski Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących im. Stefana Żeromskiego w Częstochowie kategorycznie potępia zachowanie uczennic naszej szkoły, które wywołały bójkę na boisku szkolnym. Nasza szkoła od wielu lat cieszy się opinią szkoły bezpiecznej, przyjaznej dla ucznia, w której wszyscy żyjemy w zgodzie (…). Całe zdarzenie, które miało miejsce na terenie boiska godzi w dobre imię naszej szkoły. Mamy nadzieję, że osoby, które spowodowały zamieszanie zostaną odpowiednio ukarane. Chcielibyśmy również przestrzec wszystkich przed powielaniem takich zachowań i utrzymać opinię o naszej społeczności jako sympatycznej, życzliwej i dumnej z wartości wpajanych nam przez nauczycieli” – czytamy.
Incydent skłonił urzędników miejskich do zwrócenia uwagi dyrekcji o to, aby bardziej dbali o bezpieczeństwo w szkole. Sprawa trafiła na policję i zostanie przekazana do sądu rodzinnego, jak informuje przedstawiciel częstochowskich służb mundurowych.
„Ta sprawa ma trzy aspekty. Pierwszy to agresja, którą wykazuje się uczennica lub uczennice. Druga to obojętność uczniów, którzy przyglądają się zajściu. A trzeci to zapewnienie bezpieczeństwa i porządku w szkole. Decyzja o ukaraniu uczennic, będzie należała do dyrekcji szkoły” – powiedział rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Częstochowie.
„Naszym obowiązkiem jest sporządzenie dokumentacji, która zostanie później przekazana do Sądu Rodzinnego, do którego będzie należała decyzja w tej sprawie” – dodaje Kamil Sowiński z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.