in ,

Wyszło na jaw, że sąsiad molestował jej synka. Poszła do niego i zadała śmiertelne ciosy.

Kiedy naszemu dziecku dzieje się krzywda, nie jesteśmy w stanie pozostać bezczynni. Najważniejsze jest dla nas to, żeby było ono bezpieczne – cała reszta nie ma znaczenia.

Kiedy Sarah Sands usłyszała o tym, że jej 77-letni sąsiad molestował jej syna, rozpętała się prawdziwa burza. Kobieta nie wyobrażała sobie tego, że mężczyzna mógłby nie ponieść żadnych konsekwencji. Ostatecznie udała się do jego domu i ugodziła go nożem kilka razy. Później, rozmawiając z dziennikarzami, stwierdziła, że zupełnie tego nie żałuje.

38-latka poszła do więzienia na cztery lata po zamordowaniu 77-letniego Michaela Pleasteda. Mężczyzna miał molestować jej dziecko, ale został także oskarżony o molestowanie innych dzieci.

Sąsiad-pedofil

Sarah Sands to kobieta, która mieszkała razem ze swoimi synami we wschodniej części Londynu. Niedługo później na jej osiedlu pojawił się 77-letni Michael Pleasted, który wydawał się być miły i niegroźny.

Kobieta zaufała sympatycznemu emerytowi, tym bardziej, że zaproponował jednemu synowi pracę w sklepie. Sarah była zachwycona tym pomysłem – jej syn także. Była przekonana, że mężczyzna będzie wzorem do naśladowania dla jej dziecka. Nawet przez myśl jej nie przeszło, że 12-letni Bradley znajdzie się w takim niebezpieczeństwie.

Chłopiec po niedługim czasie zrezygnował z pracy w sklepie. Niebawem wyszła na jaw przerażająca prawda. Sarah najpierw dowiedziała się, że molestował inne dzieci, a później zobaczyła swojego synka w strasznym stanie, który mógł świadczyć tylko o jednym.

„Zastałam go wyrywającego włosy, trzęsącego się i płaczącego w naszym domu. Ciągle powtarzał: powinienem był ci powiedzieć wcześniej, to mogło powstrzymać go przed wykorzystaniem tych młodszych chłopców” – powiedziała Sarah dziennikarzom „The Sun”.

Kobieta poszła ze sprawą na policję, ale mężczyzna szybko został zwolniony z aresztu po tym, jak nie przyznał się do winy. Wrócił na osiedle i nadal mieszkał obok swojej ofiary i jej matki. Sarah uznała, że pójdzie do niego i powie mu, aby przyznał się do tego, co zrobił. Sąsiad był jednak arogancki i nic sobie nie robił z jej słów. Wtedy kobieta uznała, że sama musi wymierzyć sprawiedliwość.

Sarah złapała nóż leżący na kuchennym blacie i zadała emerytowi śmiertelne ciosy. W sądzie okazało się, że Michael Pleasted już wielokrotnie odpowiadał za molestowanie dzieci. Sarah została skazana na siedem lat pozbawienia wolności, ale jej karę skrócono w związku z „wyjątkowymi okolicznościami” zbrodni.

„Każda matka na moim miejscu zrobiłaby to samo. Zrobił straszliwą rzecz mojemu synkowi. Nigdy bym nie uwierzyła, że jestem do czegoś takiego zdolna. Nie jestem z tego dumna, ale teraz przynajmniej wiem, że ten człowiek nikogo więcej już nie skrzywdzi” – tłumaczy Sarah.

Podziel się tą szokującą historią z innymi!

Źródło: WP