11-letni chłopiec, Tysen Benz pochodzący z Michigan trafił na oddział intensywnej terapii. Potwierdzono u niego próbę samobójczą. Ostatecznie zmarł. Matka sądzi, że jego decyzja była podjęta pod wpływem nietrafionego i bolesnego żartu, który został opublikowany za pośrednictwem portalu Facebook.
Nie ma wątpliwości co do tego, że to jego 13-letnia dziewczyna stała się powodem samobójstwa. Ich związek był sekretem – ona była od niego trochę starsza. Rodzina była przeciwna temu, aby dzieci się spotykały, sądząc, że są za młodzi na chodzenie na randki. Dlatego chłopiec postanowił, że kupi telefon na kartę i będzie się kontaktował po kryjomu z dziewczyną.
Któregoś dnia dziewczyna chciała zrobić mu żart – upozorowała swoje samobójstwo. Nie wiemy, skąd przyszedł jej do głowy taki pomysł, ale włączyła do niego także swoich znajomych. Mieli potwierdzać zmyśloną historię chłopakowi, gdyby o nią pytał. Tysen uwierzył w jej śmierć i nie mógł sobie z tym poradzić. Ta informacja go przerosła. Nie chciał już dłużej żyć – dlatego postanowił się zabić.
Mama chłopca zwierza się, że zanim nie poznał swojej dziewczyny, Tysen był radosny i zawsze mówił o swoich kłopotach rodzicom.
Teraz mama Tysena pragnie, aby wszyscy rodzice mieli wgląd w to, co robią ich dzieci w internecie. To bardzo ważne, bo tam dzieją się rzeczy, których w rzeczywistym świecie nie widać, a jednak potrafią one odmienić całe życie… i stać się przyczyną samobójstwa.
Koniecznie udostępnijcie ten artykuł. Żaden rodzic nie powinien bagatelizować tej historii!