W 2004 roku olbrzymie tsunami doszczętnie zdewastowało część Indonezji, Sri Lanki, Indii oraz Tajlandii. Była to jedna z najgorszych i najstraszniejszych katastrof naturalnych w dzisiejszych czasach.
Ponad 200 tys. ludzi straciło życie, a każda z tych ofiar była dla kogoś przyjacielem, dzieckiem, rodzicem, bądź partnerem życiowym.
Rodzina Rangkuti z miejscowości Aceh w Indonezji znalazła się wśród tych, które nigdy nie zapomną dnia, w którym uderzyło tsunami. Niestety, dwoje z ich trójki dzieci zostało zagarnięte przez falę prosto do oceanu podczas katastrofy. Lata mijały, a rodzice porwanych przez tsunami dzieci oraz ich starszy syn, który ocalał, starali się skupiać na swoich codziennych obowiązkach, gdy nagle 10 lat później ich krewny zauważa coś, co mogłoby wszystko zmienić.
Kiedy tsunami uderzyło w miasto Aceh, państwo Rangkuti stracili dwójkę swoich dzieci, 4-letnią córkę oraz 7-letniego synka. Ojciec dzieci, Septi, wsadził je na wielką drewnianą łódź, aby nie zatonęły, ale niestety – dzieci zostały zagarnięte przez żywioł wody wprost do oceanu.
Septi i jego żona, Jamalijah, spędzili ponad miesiąc, próbując odnaleźć swoje zaginione dzieci, ale bez skutku. Zrezygnowani poszukiwaniami, uświadomili sobie, że już nigdy nie zobaczą swoich ukochanych pociech.
Życie się toczyło, a rodzina wraz ze swoim ocalałym synem starali się na nowo odbudować życie. Wtedy w 2014 roku, brat pani Jamalijah ujrzał w swojej wiosce dziewczynkę, która wyglądała niesamowicie znajomo.
Mężczyzna postanowił wypytać sąsiadów o dziewczynkę. Okazało się, iż została ona osierocona zaraz po tsunami. Ocean poniósł ją z dala od jej rodzinnego domu wprost na oddaloną o ponad 80 mil wyspę, gdzie została przygarnięta przez okolicznego rybaka. Mężczyzna zabrał więc małą dziewczynkę do swojego domu, gdzie jego matka wychowywała dziecko przez kolejne 10 lat.
Po tym co usłyszał był prawie pewien, że ta dziewczynka może być jego siostrzenicą. Mężczyzna skontaktował się zatem ze swoją siostrą, aby powiedzieć jej, że ujrzana dziewczynka może być jej zaginioną córką. Nie było oczywiście żadnych gwarancji, jednakże jej imię różniło się od innych, a sama dziewczynka posiadała zaledwie kilka wspomnień przed atakiem tsunami.
Septi i Jamaliah skontaktowali się z matką rybaka i zaaranżowali spotkanie. To właśnie wtedy rozpoznali dziewczynkę i od razu wiedzieli, że jest to ich córka, Raudhatul.
Po 10 latach smutku i poczuciu straty, rodzice w końcu mogli być znów ze swoją 14-letnią córką. To był cud, którego żadne z nich się nie spodziewało. Nikt nie mógł powstrzymać łez, gdy doszło do długo oczekiwanego spotkania. Raudhatul przeprowadziła się z powrotem do domu swoich biologicznych rodziców, aby poznać ich lepiej i rozpocząć nowe wspólne życie.
Dzięki medialnej atencji, rodzina Raudhatul mogła ponownie połączyć się ze swoim zaginionym synem, Arifem, który był ze swoją siostrą na łodzi podczas tsunami.
Okazało się, że rybak, który przygarnął Raudhatul, nie mógł zaopiekować się chłopcem, więc musiał puścić go na własną rękę. Arif przez kilka lat był bezdomny w wiosce położonej w zachodniej Sumatrze. W pewnym momencie jego samotnego życia, pewna para postanowiła zabrać go do siebie. I wtedy, gdy zobaczyli zdjęcie Arifa w TV podczas oglądania historii o jego siostrze, natychmiast skontaktowali się z jego biologiczną rodziną. Teraz, pomimo wszystkich sprzeczności losu, cała rodzina Rangkutis w końcu była razem. To naprawdę niesamowita historia. Zasługują, aby być szczęśliwi.