in

Rodzice tracą 2-letniego synka, ale to nie koniec pasma tragedii jakie dotykają rodzinę.

Ból rodziców, którzy tracą dziecko trudno opisać, czy z czymkolwiek porównać.

Kiedy ten dramat dotknął rodzinę Allenów wydawało się, ze nie może ich już spotkać nic gorszego.

Brody był najmłodszym dzieckiem w rodzinie miał starszego brata i siostrę. W tak młodym wieku zachorował na rzadki nowotwór mózgu.

Społeczność internetowa gorąco mu kibicowała, przesyłając wiele ciepłych słów wsparcia. Niestety chłopczyk zmarł po niedługiej walce.

Jego tata zamieścił w internecie tą smutną wiadomość:

„Dzień dobry. Z najgłębszym smutkiem chcę Wam powiedzieć, że Brody przegrał walkę. Tego ranka o szóstej rano odszedł cicho i spokojnie w ramionach swojej mamy. Nie cierpiał. Był otoczony przez swoją rodzinę i wiele aniołów. Podczas gdy nasz smutek jest niezmierzony i będziemy tęsknić za jego piękną, uśmiechniętą duszą, jesteśmy również pocieszeni wiedząc, że dzisiaj nasz syn dotknął oblicza Boga.

Dziś niebo przywitało naszego małego superbohatera.

Fruwaj wysoko, mały aniołku … Dopóki znów Cię nie zobaczymy. Kochamy Cię.”

Ale to nie koniec dramatu
 
Teraz okrutnym zrządzeniem losu, Allenowie stanęli wobec jeszcze większej tragedii – zaledwie miesiąc po tym, jak pochowali najmłodszego synka. Starszy brat Brody’ego, Andrew, miał poważny wypadek samochodowy.
 
Andrew został ciężko ranny i znajduje się w szpitalu w stanie krytycznym.
 
Został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną, by kontrolować uszkodzenia narządów.
 
Ojciec rodziny kolejny raz musiał poinformować społeczność i prosić o wsparcie:
 
„Przychodzę do Was, ponieważ potrzebujemy pilnej pomocy. Andrew jest w stanie krytycznym. Ma bardzo poważne, zagrażające życiu, pourazowe uszkodzenie mózgu, nerek, śledziony, połamane kończyny, łopatki i obojczyk.
 
Nasz smutek i ból są po prostu nie do opisania.
 
Proszę, jeśli możesz, pomódl się o Andrew i jego powrót do zdrowia. Nie ważne w jakiej wierze czy języku. Wasze modlitwy, myśli i życzenia niosły nas i dały Brody’emu siłę i trochę więcej czasu, aby mógł w pełni przeżyć swoje ostatnie dni. Potrzebujemy Waszej pomocy ponownie.”
 

 
Wierzymy, że Andrew znajdzie siłę, by wrócić do swojej rodziny. Ci biedni rodzice nie zasługują na kolejną stratę, to byłoby zbyt niesprawiedliwe. Pomódl się za niego, jeśli się modlisz.