in

Trudno uwierzyć, ile emocji wywołało spotkanie Robina Williamsa z gorylem Koko! Piękny widok!

Takie rzeczy jak te, sprawiają że zawsze będziemy pamiętać o Robin Williamsie. On wywołał tyle uśmiechów na twarzach a to tylko jeden mały przykład. Przedstawiamy Wam moment, kiedy Robin Williams spotkał goryla Koko. Goryl jest bardzo biegły w języku migowym, bez najmniejszego problemu wszedł w interakcję z Robinem. Podczas spotkania powstała między nimi niesamowita więź, która jest widoczna gołym okiem i to chyba porusza najbardziej.

Przez ten film popłynęła już nie jedna łza i to tylko po to, aby pokazać, jaką legenda straciliśmy. Goryl żyje do dziś, a to wideo dotknęło już tysięcy serc ludzi na całym świecie. Nieżyjący już aktor określił spotkanie jako „niezapomniane”. Gdy wieść o jego śmierci została ogłoszona, Koko przebywał ze swoim opiekunem, a telefony zaczęły napływać. „Po kilku telefonach, Koko przyszedł do dr Patterson z pytającym wyrazem twarzy. Dr Patterson wyjaśnił mu – „straciliśmy drogiego przyjaciela, Robina Williamsa”. Koko stał się bardzo ponury, chodził z pochyloną głową, a jego wargi drżały!