Właściciel tego uroczego pieska wyszedł na zakupy i zostawił go samego w samochodzie. Pozostawił otwarte okna, aby duży pies miał czym oddychać i odstraszać potencjalnych rabusiów. Podczas nieobecności właściciela jego zwierzak usiadł na miejscu kierowcy i wygodnie się tam usadowił.
Ten widok przyciągnął uwagę przechodniów. Przedstawili się jako policjanci i poprosili zwierzę o dokumenty. Prawdopodobnie nie wiedział, jak reagować na nieznajomych i po prostu patrzył w milczeniu, na jedną lub drugą osobę.
Pies zachowywał się bardzo cicho, nie szczekał i nie warczał. Z wyglądu trudno było zrozumieć, jak się czuje pies, ale zdecydowanie nie był wystraszony ani zły. Najprawdopodobniej ludzie byli dla niego równie interesujący, jak on dla ludzi. Żart przechodniów okazał się sukcesem w sieci.