Rafał Trzaskowski pojawił się w roli głównej nagrania opublikowanego na portalu Pudelek. Prezydent Warszawy i niedawny rywal Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich zaskoczył wszystkich mieszkańców tym, co zrobił. Aż ciężko uwierzyć, że ta sytuacja miała miejsce naprawdę.
Nie ma wątpliwości co do tego, że Rafał Trzaskowski ma za sobą bardzo intensywny czas. Po wyborach prezydenckich praktycznie od razu musiał wrócić do stolicy i zająć się awarią oczyszczalni „Czajka”. Nic zatem dziwnego, że wykorzystuje każdą możliwą chwilę, aby spotkać się ze swoimi przyjaciółmi i trochę rozerwać. Niestety, tym razem wszystko się nagrało i pewna osoba przesłała wideo do redakcji Pudelka. Takich słów z ust prezydenta nikt się nie spodziewał.
Miał świętować urodziny znajomej, nie wszystko jednak poszło po jego myśli
Rafał Trzaskowski wybrał się do „Palomy nad Wisłą”, gdzie jego dobra znajoma obchodziła urodziny. Nikt nie spodziewał się jednak scen, które będą miały miejsce. Prezydentowi Warszawy nie spodobała się muzyka, więc postanowił zainterweniować w kwestii jej zmiany. Byłoby to uzasadnione w chwili, gdyby cały lokal był wynajęty na imprezę, jednak poza gośćmi solenizantki, byli też inni goście lokalu. Nie była to impreza zamknięta, wręcz przeciwnie – każdy mógł przyjść tam na nieoficjalne after party po festiwalu Ephemera, więc można sobie wyobrazić, że muzyka nie była tą, którą można usłyszeć w radiu.
Prezydent Warszawy około 1 w nocy skierował parę słów do DJ-ek. Pewnie miało być to w żarcie, jednak wyszło niesmacznie – Rafał Trzaskowski, prosząc o zmianę muzyki, stwierdził, że „to jego miasto”.
„Od godziny 21 „grupka urodzinowa” regularnie nękała DJ-ów, że muzyka nie taka, że powinna bardziej taneczna. Przewracali oczami i byli bardzo nieprzyjemni. […] Muzyka została wyciszona i doszło do tej dyskusji. Mówili, że oni by chcieli tańczyć, proponowali jakieś porozumienie, nie dało im się wytłumaczyć, że jak idziesz do lokalu, to nie masz wpływu na muzykę. Zostali upomniani, że jakie tańczenie, skoro nikt z nich masek nie ma” – czytamy na portalu Pudelek.
Nie ma wątpliwości co do tego, że relacja z nocnego wydarzenia nie wpłynie pozytywnie na wizerunek polityka:
Napruty @trzaskowski_ : "TO MIASTO JEST MOJE" 🤡 pic.twitter.com/pBKwEOX9Y4
— Hakados🦊 (@hakados1) September 13, 2020