Życie

Pani Zuzia tyle zapłaci za gaz. „Tak, dobrze widzicie”

Pewna Polka, która zajmuje się szyciem i projektowaniem toreb oraz akcesoriów podzieliła się w ostatnim czasie zdjęciem, które wywołało prawdziwą burzę w sieci. Możemy na nim zobaczyć rachunek za gaz.

Internauci przecierają oczy ze zdumienia. Czegoś takiego jeszcze nie widzieli. Kobieta musi zapłacić naprawdę gigantyczną kwotę.

Rachunek za gaz

Zuzia Górka, która ma swoją pracownię w starej szkole w Odrzykoniu w województwie podkarpackim musi zapłacić za gaz porażającą kwotę. W zeszłym roku było to 6 tys. zł, a w tym kwota ta jest cztery razy większa.

Zdjęcie rachunku pojawiło się na facebookowej stronie pracowni. Mowa o… 27 tys. zł do zapłacenia! Właścicielka firmy przyznała, że jest w szoku.

„Raczej rzadko wrzucam tu coś innego niż zdjęcia torebek. Ale tak sobie myślę, że mając takie zasięgi, może warto to pokazać. Może to jest odpowiedź na pytanie – czemu te torebki takie drogie. I dlaczego jeszcze podrożały” – przekazała Zuzia Górska.

„Rok temu za taki okres w tym czasie, rachunek za gaz za budynek, w którym mieści się Pracownia opiewał na około 6 000 zł. Dziś przyszedł rachunek na – tak, dobrze widzicie – prawie 27 000zł” – możemy przeczytać we wpisie na Facebooku.

Właścicielka firmy podkreśliła, że pracuje w nieocieplonym budynku, jednak ta kwota ją po prostu przeraziła.

„Owszem, budynek duży, nieocieplony, drewniane stare okna, lub robione na wzór starych – w końcu to przepiękny budynek starej szkoły i szkoda byłoby go opierdzielić styropianem i wymienić okna na plastikowe. Ale rok temu ten budynek wyglądał identycznie, a rachunek zgoła inaczej” – zauważa przedsiębiorczyni.

Oto rachunek z poprzedniego roku.

Pod postem kobiety pojawiła się lawina komentarzy. Internauci postanowili podzielić się swoimi doświadczeniami.

„Ja wczoraj opłaciłam swoje 8 tysięcy. U mnie podwyżka o 380 procent. Za to można by było kupić masę rekwizytów do sesji zdjęciowych. No ale jest ciepło w studio. Inaczej dzieci nie przyjdą” – czytamy w komentarzach.

„U nas to samo! Rachunek za gaz wyszedł prawie 10 tysięcy a mieliśmy zamknięty lokal na czas ferii. W zeszłym roku o tej porze rachunek wynosił 2000…” – pisze ktoś inny.

„Współczuję. W naszej restauracji również rachunek za gaz dostaliśmy z podwyżką o ponad 400%, za prąd o 100%. Za śmieci o 200% i za ZUS o 30%. Jakby to wszystko zliczyć, to nasze dania powinny być kilkukrotnie droższe, niż są obecnie. Ale kto wtedy by do restauracji przyszedł? Co nam zostaje – pracować tylko na rachunki?! Może czas wyjść na ulice i zbuntować się?”

„Niestety mam ten sam problem w firmie. Z 1,6 tys. przy zużyciu 7500 teraz musiałam zapłacić 4 tys. przy zużyciu 6500, ja mam mniejszy lokal, ale kilka punktów. Zaraz dostanę kolejny rachunek – strach się bać” – dodaje internauta.

Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzu!

Źródło:facebook