Pewna badaczka z Florydy podzieliła się niezwykłym nagraniem na swoim koncie na Instagramie. Możemy na nim zobaczyć zdeformowanego pytona, który do złudzenia przypomina tego z „Małego Księcia”. Jak się okazało, gad… zdołał połknąć aligatora. Specjaliści przecierają oczy ze zdumienia.
Nagranie, w które aż trudno uwierzyć
Pyton birmański trafił do laboratorium na Florydzie. Badacze nie rozumieli, dlaczego jego ciało jest tak zdeformowane. Podejrzewali, że musiał połknąć coś naprawdę dużego. Nie spodziewali się jednak, że chodzi o 1,5 metrowego aligatora.
Martwe zwierzę zostało wyciągnięte z wnętrza pytona wręcz nienaruszone.
Badaczka Rosie Moore opublikowała szokujące nagranie i w momencie zwróciła uwagę wszystkich internautów. Część osób reagowała negatywnie – wszystko przez to, że pytona uśmiercono. Kobieta tłumaczy jednak, że to bardzo inwazyjny gatunek.
„W związku z subtropikalnym środowiskiem Południowej Florydy, długą żywotnością i szybkim rozmnażaniem pytonów birmańskich, wężom tym udało się zaatakować ekologicznie wrażliwe obszary. Stwarza to zagrożenie dla różnych dzikiej przyrody, ze względu na szerokie preferencje żywieniowe pytonów” – wyjaśnia za pośrednictwem Instagrama.
Obejrzyj to niezwykłe nagranie poniżej!