in

Profesor zdradził prawdę o sytuacji w szpitalach – o tym nikt nie wiedział. Aż włos się jeży na głowie

W szpitalach nie ma miejsc dla nowych pacjentów zarażonych koronawirusem. Polacy nie zdawali sobie sprawy z tego, że sytuacja jest tak dramatyczna. Profesor postanowił powiedzieć całą prawdę – jego słowa mrożą krew w żyłach.

Od początku pandemii do szpitali trafiają nowi pacjenci, którzy walczą o życie przez COVID-19. I o ile liczba zakażonych wcześniej była w miarę stabilna, tak teraz wszystko wymyka się spod kontroli. W szpitalach zaczyna brakować łóżek dla chorych i nie ma potrzebnego sprzętu ochronnego dla pracowników medycznych. Kolejne wiadomości nie napawają optymizmem.

W szpitalach nie ma już miejsc dla nowych pacjentów

We wtorek gościem Radia Zet był Konsultant Krajowy w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii, prof. Radosław Owczuk. Nie zamierzał owijać w bawełnę – łóżek brakuje, a pacjentów wciąż przybywa i póki co nie ma żadnej nadziei na to, że coś zmieni się na lepsze.

„Za naszym płotem jest szpital zakaźny, gdzie zorganizowany jest oddział intensywnej terapii, przy udziale naszego szpitala i zespołu. Tam na 6 łóżek zajętych jest 6 łóżek” – stwierdził na antenie Radia Zet profesor Owczuk.

„W województwie pomorskim na 39 łóżek zajętych było 20 łóżek respiratorowych”– dodaje.

Ekspert podkreślił także, że zgodnie z tym, co podają raporty Ministerstwa Zdrowia, w części województw już około 80% łóżek przeznaczonych dla pacjentów z koronawirusem jest zajętych.

„Gdzie jest najgorzej? Z raportów, które dostaję od MZ wynika, że jeżeli chodzi o łóżka specjalnie przeznaczone dla chorych z covid, są pojedyncze woj.,gdzie zbliżamy się do granicy 80% – wyjaśnił prof. Owczuk – jesteśmy w pewien sposób zaskoczeni liczbą zakażeń i tym, jak obciążony jest system opieki zdrowotnej. Trzeba było pewne elementy przewartościować” – stwierdza.

Źródło: Radio Zet