Praca nauczyciela wymaga poświęcenia, które nie jest doceniane ani przyzwoicie wynagradzane.
Mimo to wielu ludzi podejmuje ten trudny zawód i wykonuje go z sercem i oddaniem. Tak jak Bruno Rafael Paiva, który zaczął pracę w jednej z brazylijskich szkół, gdzie przyszedł na zastępstwo za nauczycielkę na urlopie macierzyńskim. Mimo, że był w szkole zaledwie dwa miesiące uczniowie od razu poznali, że mają do czynienia z wyjątkowym człowiekiem i nauczycielem.
Opóźnienia w wypłacie wynagrodzeń to w Brazylii nic nadzwyczajnego, ale dla tego nauczyciela, który dojeżdżał i nie dostał wypłaty od prawie 3 miesięcy to była katastrofa. Bruno musiał nocować w szkole, bo nie miał nawet na bilet.
Kiedy uczniowie poznali ten sekret postanowili coś zrobić żeby nie stracić tak wyjątkowego nauczyciela. Zebrali swoje kieszonkowe, zorganizowali zbiórkę i loterię, po to by uzbierać jakieś środki na tymczasowe utrzymanie dla ich ukochanego nauczyciela.
Oczywiście nauczyciel nie miał o tym pojęcia. Kiedy przyszedł na lekcje oni wciągnęli go w gry i szarady, które zaprowadziły go do biurka, na którym czekała niespodzianka.
To wzruszyło nauczyciela do łez.
„To najcenniejsze wynagrodzenie, jakie kiedykolwiek udało mi się otrzymać” – wyznał przez łzy.