in

2-latek budzi się z drzemki i musi oddać rzecz bardzo bliską swojemu sercu. Rodzice zaplanowali wszystko z dużym wyprzedzeniem.

Blake Burnett to uroczy dwulatek, który ponad wszystko uwielbia swojego smoczka. Jak to zwykle bywa u takich maluszków, nieodłączny przyjaciel chłopca nazywa się „Bibi” i właściwie nigdy go nie opuszcza.

Nie ma więc nic dziwnego w tym, że jego rodzice bardzo odpowiedzialnie i poważnie podchodzą do tematu jego pożegnania. Ustalają więc, że to właśnie w drugie urodziny dziecka, nastąpi oficjalne rozstanie z Bibi, a właściwe przygotowanie synka do tej chwili, pozwoli na gładkie pozbycie się „problemu”.

Historia, która została opublikowana na Facebook’u w krótkim czasie zyskała ogromną popularność. Wszystko za sprawą podejścia rodziców i przesłania, jakie nieśli innym osobom.
W dniu drugich urodzin Blake’a, jego najukochańsi zakupili dużą ilość kolorowych balonów. Postanowili bowiem, że historyczne pożegnanie z Bibi, odbędzie się właśnie poprzez odfrunięcie smoczka do chmur.

Gdy nadszedł ważny dzień, rodzice przyczepili do smoczka baloniki i pozwolili synkowi ostatni raz go possać. Następnie, niezwykle poważnie pożegnali „Bibi”, który odfrunął w stronę słonecznego nieba. Dwulatek był także przejęty cała sytuacją i z pełnym zaangażowaniem machał swojemu smoczkowi.

Oczywiście, po tym smutnym wstępie, nastąpiła prawdziwa, urodzinowa impreza, która wiązała się z pysznościami na stole i górą urodzinowych prezentów dla maluszka. Historia opisana powyżej jest tylko przykładem kreatywności rodziców, doskonale rozumiejących potrzeby i odczucia swojego dziecka. Nie zawsze bowiem coś, co dla nas jest błahostką, odbierane jest przez nasze pociechy w ten sam sposób. Dlatego bohaterowie opowieści zamieścili nie tylko wzruszające zdjęcia, ale również krótki filmik, najlepiej pokazujący sytuację i podejście rodziców. Warto więc zastanowić się czasem, w jaki sposób wytłumaczyć coś swojemu maluchowi, aby w jego oczach stać się kimś niezwykle wyjątkowym.