Ambasador Rosji Siergiej Andriejew został w szokujący sposób powitany przez Polaków. Gdy dotarł na Cmentarz Żołnierzy Radzieckich w Warszawie, aby złożyć kwiaty z okazji Dnia Zwycięstwa, oblano go czerwoną farbą.
Do sieci trafiły zdjęcia z całego zajścia, pod którymi pojawiają się lawiny komentarzy. Konieczna była interwencja policji.
„Powitanie” rosyjskiego dyplomaty
Siergiej Andriejew przybył do Warszawy i tam niemal od razu „powitali” go protestujący.
„Ambasador Rosji wygląda, jakby spodziewał się tego, co go spotka” – skomentował na Twitterze dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak.
Here is another angle and the sound. The crowd chants “fascists”. pic.twitter.com/CoavXwlDix
— Alexander Khrebet/Олександр Хребет (@AlexKhrebet) May 9, 2022
Na dyplomatę wylana została czerwona farba, mająca symbolizować krew, która jest przelewana każdego dnia w Ukrainie.
Przy cmentarzu pojawiały się takie hasła, jak „faszyści”, „raszyści” i „zabójcy”. Oprócz ambasadora, oblany farbą został także członek delegacji.
Policja zdecydowała się zainterweniować. O szokującym incydencie usłyszał już cały świat.
„Po incydencie policja otoczyła rosyjskich dyplomatów. Przed godz. 12:00 na terenie Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich byliśmy zmuszeni do podjęcia interwencji. O szczegółach będziemy informować po zakończeniu działań” – przekazują stołeczne służby na Twitterze.
Co o tym sądzisz? Daj znać w komentarzu!