Maksymilian Rigamonti, fotoreporter „Dziennika Gazety Prawnej” znajduje się w Kijowie i stamtąd relacjonuje obecną sytuację. W miniony poniedziałek pojawił się w programie TVN24. Słowa, które tam padły, od razu przykuły uwagę każdego.
Atak Rosji na Ukrainę trwa już piętnasty dzień. Każdego dnia giną niewinni ludzie, którzy nie chcieli wojny. Ukraińcy dzielnie walczą o swoją ojczyznę. Na miejscu znajduje się wielu reporterów. Jeden z nich postanowił w dosadnych słowach wypowiedzieć się na temat Rosjan.
Szokująca wypowiedź reportera
Rosji bez wątpienia najbardziej zależy na Kijowie i to właśnie tam znajduje się Maksymilian Rigamonti, fotoreporter „Dziennika Gazety Prawnej”. W rozmowie z Piotrem Kraśko w miniony poniedziałek opowiedział o tym, co obecnie się dzieje w Ukrainie.
„Oni czują się obrońcami swojego miasta. Rozmawiałem z nimi, na pewno będą walczyć do końca. Niech ci Ruscy… może powiem słowo, które weszło do naszego języka, takiego społecznego” – mówi Rigamonti.
Kraśko w tym momencie poprosił, żeby nie owijać w bawełnę. Dalsza wypowiedź fotoreportera zwala z nóg.
„Wiesz co… Ja mówię trochę głosem Artiuma i Żeni. Niech oni wypie***lają! Oni tutaj będą skończeni! Oni tutaj naprawdę nie przeżyją ani dnia dłużej, kiedy tutaj wejdą” – stwierdza.
Obejrzyj nagranie poniżej (uwaga: wulgaryzmy):