in

Mężczyzna stoi przy ulicy z psem trzymając znak. Nagle ktoś hamuje z piskiem opon, gdy dostrzega swojego pupila.

Psy są świetnymi towarzyszami. Potrafią strzec domu czy nawet być przewodnikiem osoby niewidomej lub niedowidzącej. Ale ich najważniejsza cecha to miłość i oddanie do swojego właściciela i jego rodziny.

Pewien mężczyzna dobrze o tym wiedział, widząc bezpańskiego psa wędrującego po mieście. Zgłosił się na ochotnika do poszukiwania właściciela psa, postanowił stanąć na ulicy z ręcznie zrobionym znakiem i zagubionym psem.

Brązowy Labrador wędrował po ulicach Charlotte w Północnej Karolinie. Kilka osób zdołało go złapać, ale to Jason Gasparik postanowił aktywnie pomóc odszukać jego właściciela. Najpierw spróbował wrzucić jego zdjęcia do mediów społecznościowych. Później próbował odnaleźć właściciela poprzez chip. Hodowca skontaktował się z nimi i podał imię i nazwisko kobiety, której podarował psa, ale ona nie była właścicielem. Kobieta sprzedała brązowego labradora komuś, kto mieszkał w okolicy Charlotte pięć lat temu, ale nie mogła sobie przypomnieć jego nazwiska. Poszukiwania zajęły Jasonowi już parę dni, ale nie poddał się. Zrobił kolejny krok. Stał na ulicy z psem przez ponad trzy godziny, mając nadzieję, że właściciel będzie przejeżdżał obok.

Instynkt Jasona miał rację!
Właściciel tamtędy przejeżdżał, szukając swojego psa, Roxy. Gdy tylko Labrador go zobaczył, podbiegł do niego. Gdyby to nie wystarczyło, by udowodnić, że jest prawdziwym właścicielem, mężczyzna miał również papierkową dokumentację jako dowód, a także mnóstwo zdjęć z Roxy na swoim telefonie.

Jason pomógł labradorowi odnaleźć swojego właściciela. Ale nieoczekiwanym efektem ubocznym poszukiwań, którego się nie spodziewał, było rozprzestrzenienie się jego ogłoszenia z poszukiwaniami w mediach społecznościowych. Dostał mnóstwo wiadomości od kobiet komplementujących go za jego szlachetne i heroiczne działania. Ale Jason nie robił tego dla sławy ani zwrócenia uwagi kobiet. Tak naprawdę zakończył niedawno swój związek i teraz chciał zrobić coś dobrego, pomóc komuś. Ważne było dla niego to, żeby pies znalazł swój dom i szczęście.