W dzisiejszych czasach poziom znieczulicy społecznej jest zatrważający. Bez względu na kraj pochodzenia czy wyznanie, ludzie są coraz mniej zainteresowani niesieniem pomocy potrzebującym.
Nie mówię tutaj nawet o stałym wsparciu ludzi dotkniętych biedą czy nieszczęściem, ale o zwykłym zainteresowaniu się losem człowieka, który leży nieprzytomny na ulicy. Choć omija go wielu ludzi, musi minąć dość dużo czasu, zanim ktokolwiek zdecyduje się udzielić jakiejkolwiek pomocy poszkodowanemu.
Taka sytuacja miała ostatnio miejsce w Londynie.
Na jezdni bezczynnie siedziała pewna kobieta. Kierowcy, zamiast w jakiś sposób pomóc poszkodowanej, po prostu się zatrzymywali i czekali aż sama zejdzie im z drogi. Nie wiadomo jak długo ta sytuacja jeszcze by trwała, gdyby nie pewien polski motocyklista, który akurat tamtędy przejeżdżał.
Mężczyzna widząc tworzący się na ulicy korek, postanowił sprawdzić, co jest jego przyczyną.
Widząc siedzącą na środku ulicy kobietę podszedł do niej, aby sprawdzić co się jej stało. Okazało się, że z poszkodowaną nie ma kontaktu. Spostrzegł także, że kobieta ma zaciśnięty na szyi sznur. Najprawdopodobniej chciała ona popełnić samobójstwo.
Sznurek został oczywiście przecięty, a poszkodowana odzyskała przytomność. Na miejsce wezwana została karetka pogotowia, a medycy udzielili kobiecie profesjonalnej pomocy medycznej. Gdyby motocyklista zjawił się na miejscu kilka minut później, pomimo tego, że całą sytuację obserwowało kilkudziesięciu kierowców, kobiety prawdopodobnie nie udałoby się uratować.
Tutaj możecie zobaczyć nagranie z jego kamery: