W ceremonii pogrzebowej poległego oficera Josepha Lemma bierze udział jego 4-letni syn. Przejmująca scena niesionego za trumną chłopca, przyciągnęła uwagę świata. Czterolatka niósł na ramionach przyjaciela ojca. Syn bohatera siedział spokojnie, obserwując przebieg emocjonalnej uroczystości. To, co zdarzyło się potem, wywołało łzy wzruszenia u widzów, gdy patrzyli, jak malec oddaje ostatnie pożegnanie swojemu ojcu.
Joseph Lemm zginął w Afganistanie, podczas ataku samobójczego, do którego przyznali się Talibowie. Zanim wyjechał na misję był policjantem w Nowym Jorku przez kilkanaście lat. Nazywany „Superman”, dzielny policjant był dobrze znany i szanowany w swojej dzielnicy. Sam zgłosił się na misję chcąc służyć krajowi i wierząc w jego ideały.
Tysiące ludzi wyszło, by złożyć wyrazy szacunku, opłakując życie bohatera, którego życie zgasło zbyt wcześnie. Na czele stanął jego czteroletni syn Ryan. Nosząc złotą tarczę taty i tuląc kapelusz policyjny, mały Ryan Lemm wywołał łzy u obecnych tym, co zrobił dalej. Szedł blisko trumną okrytą flagą, kiedy dotarli do katedry św. Patryka. Obejrzyj wywołującą łzy chwilę, gdy słodki malec uroczyście podnosi swoją malutką dłoń do głowy, pozdrawiając po raz ostatni bohaterskiego ojca.
