in

Pies w schronisku wykrada się ze swojego kojca. To, dokąd idzie, doprowadza wolontariuszy do łez.

Kiedy odchodzi ktoś bliski, ciężko cokolwiek powiedzieć. Pocieszanie innych nie należy do łatwych zadań. Bardzo często mamy z tym problem i nie wiemy, jak się w danym momencie zachować.

Zwierzęta na każdym kroku udowadniają, że są bardzo empatyczne i inteligentne. Poza tym, co trzeba przyznać, potrafią okazywać więcej uczuć niż niektórzy ludzie.
Bohater tej historii jest na to idealnym dowodem.

Pracownicy Barkers Pet Motel and Grooming widzieli niezwykle wzruszającą sytuację. W jednej z klatek były szczeniaki, których mama niestety odeszła.

Pieski piszczały i skomlały do tego stopnia, że pewien starszy pies o imieniu Maggie, wyszedł ukradkiem z kojca i ruszył na pomoc.

Opiekunowie, widząc, jak Maggie opiekuje się maluchami, postanowili, że za nic w świecie ich nie rozdzielą.

Zgadzacie się, że to uroczy widok?