Kobieta siedzi na kanapie, jej ciało od stóp do głów pokrywają siniaki. Zapłaciła za to, że powiedziała, że chce od niego odejść. Wiele godzin tłukł, szarpał i kopał żeby wybić jej to z głowy. Na koniec zrobił zdjęcia, żeby pokazać kolegom jaką ma władze i kontrolę… Prawdziwy bohater…
Ofiarą brutala jest Anastasia Ovsiannikova, oprawcą jej mąż Maxim z Lebedyan, na zachodzie Rosji.
Tak wyglądała 28-letnia Anastasia zanim wpadła w szpony swojego brutalnego męża.
Gdy wreszcie przestał ją katować i wyszedł, zadzwoniła na pogotowie i została zabrana do szpitala. Tam stwierdzono ciężkie obrażenia ciała, krwotok wewnętrzny i połamane kości.
Po dobie spędzonej na oddziale intensywnej terapii zapadła w śpiączkę, z której już nigdy się nie obudziła. Zmarła sześć dni później.
Anastasia dopiero po ślubie dowiedziała się kim naprawdę jest jej mąż. Po pierwszym pobiciu chciała go opuścić, ale on nie miał zamiaru tak po prostu jej na to pozwolić. Odtąd już zawsze bała się o swoje życie. Wiedziała, że nie pozwoli jej odejść, że prędzej ją zabije. Jak się okazało jej strach nie był bezpodstawny.
Zbrodniarz znęcał się nad żoną przez lata. Stosował przemoc fizyczną i psychiczną. Anastasia już dawno przestała być sobą, stała się cieniem, namiastką siebie samej. Tkwiła w zaklętym kole strachu, z którego nie umiała się wyrwać.
Maxim został aresztowany natychmiast po przewiezieniu Anastasii do szpitala. Oskarżony o napaść i pobicie. Po jej śmierci zmieniono zarzuty. W zeznaniach przyznał się do pobicia, stwierdził, że miał powód, żeby tak potraktować żonę…
„Kiedyś była dowcipną, pełną optymizmu kobietą, ale ten mężczyzna zniszczył jej życie. Powinien być potraktowany tak, jak on potraktował ją” – powiedział jeden z przyjaciół Anastasii.
Za to co zrobił został skazany na 15 lat więzienia.
Ten przykład pokazuje, że wciąż przemoc domowa jest poważnym problemem. Wielu mężczyzn nadal uważa, że to uzasadniony pokaz siły i przewagi. Nie wstydzą się, nie są napiętnowani. Chlubią się tym, że są fizycznie silniejsi od kobiety… Przerażające, że można być tak prymitywnym w myśleniu i postępowaniu. W krzywdzeniu drugiego, bliskiego człowieka, słabszej fizycznie kobiety… A najgorsze, że wciąż zdarza się, że znajdują uznanie u innych jaskiniowców.