in

Malutki pit bull trafił do schroniska. Wolontariusze szybko odkryli, że jest wyjątkowy!

Kiedy malutka suczka pit bulla znalazła się w schronisku, jej zachowanie wydało się pracownikom schroniska podejrzane. Bez przerwy machała ogonem, jakby była radosna pomimo, że to maleństwo było zaniedbane, miało mnóstwo pasożytów i choroby skóry.

Mimo, iż powinna być obolała i przygnębiona, jej ogon nie przestawał się poruszać.

Jednak z wolontariuszek, Santina Sanders, zamieściła w sieci film, na którym widać zachowanie małej Matyldy.

„Była taka słodka. Ciągle chciała dawać nam pocałunki.” – napisała Santina.

Teresa Bowles Chiofalo członkini grupy ratującej zwierzęta Pibbles & More Animal Rescue postanowiła znaleźć Matyldzie dom. Zabrała ją ze schroniska. Matylda była tak podekscytowana, że w czasie długie podróży jej ogon nie zatrzymał się nawet na chwilę.

„Matylda to definicja szczęścia. Potrafi cieszyć się z małych rzeczy. Jest taka kochana.”

W nowym domu Matylda spotkała Kerrie Rich, która miała być jej nową opiekunką. To była obopólna miłość od pierwszego wejrzenia.

Okazało się, że jest coś takiego, czego Matylda nie lubi – obroża.

Matylda po raz pierwszy przestała machać ogonem, gdy Kerrie próbowała założyć jej obrożę.

Poza tym jednym wszystko sprawia Matyldzie frajdę. Jest taka entuzjastyczna, uwielbia sąsiadów właścicielki oraz swoje przybrane rodzeństwo.
 

 
Lubi też towarzyszyć w odrabianiu pracy domowej. Całki nieco ją przerastają, ale dodać otuchy potrafi bezbłędnie.
 

 
„Matylda jest przezabawna i chciałabym móc nagrać wszystko, co robi. Ale gdy tylko podniosę telefon, ona biegnie prosto na mnie!”
 

 
Radością, którą Matylda nosi w sobie mogłaby obdzielić tysiące. Ma niewyczerpane pokłady energii i dobrego nastroju. Wnosi entuzjazm i światło do nowej rodziny. Potrafi uszczęśliwić każdego, kogo spotyka na swojej drodze.
 
Matylda jesteś wielka! Oby powodów do radości nigdy Ci nie zabrakło.