in

Był finalistą „You Can Dance” w Polsce. Teraz grozi mu do 15 lat więzienia, nie do wiary, co zrobił

Gwiazdor „You Can Dance” został aresztowany. Na jaw wyszły bardzo niepokojące fakty. Jest on podejrzany o popełnienie 24 przestępstw. Grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności. Fani po prostu nie mogą w to uwierzyć. Choć finaliście każdy wróżył świetlaną przyszłość, rzeczywistość okazała się być zupełnie inna.

Tancerz ma już za sobą jeden wyrok, teraz pojawiły się kolejne problemy. Prawda zwala z nóg.

Gwiazdor programu „You Can Dance” trafił w ręce policji

Piotr G. był w 2007 roku finalistą programu TVN „You Can Dance. Po prostu tańcz”. Zdobył ogromny rozgłos i osiągnął naprawdę wiele. Nie ma wątpliwości co do tego, że jest wspaniałym tancerzem. Mimo to, popełnił wiele przestępstw, za które grozi mu nawet do 15 lat więzienia.

Dziennikarze magazynu „Interwencja” poinformowali o sprawie Piotra G. 34-letni mężczyzna wyłudził łącznie 700 tys. złotych. Wypożyczał drogi sprzęt, m.in. samochody, ale nie zamierzał za to płacić. Tancerz podrabiał potwierdzenia przelewów bankowych.

„Wypożyczał w ten sposób m.in. sprzęt fotograficzny, hulajnogi elektryczne, rower elektryczny, przyczepki rowerowe, klimatyzatory sprężarkowe, sprzęt turystyczny. Wyłudzał usługi hotelowe i sprzęt turystyczny” – tłumaczy Beata Zielińska-Janaszek, szefowa Prokuratury Rejonowej Kielce-Wschód.

Wiele przedmiotów zostawiał dla siebie. Właścicielka mieszkania we Wrocławiu, które wynajmował Piotr G. powiedziała:

„Wyniósł sobie te rzeczy, które uznał, że są mu potrzebne, czyli odkurzacz, ręczniki, pościel, poszwy. Wszystko, co nowe było na wyposażeniu mieszkania, po prostu zniknęło”

Nie była ona jedyną osobą, która stała się ofiarą 34-latka. Był nim również m.in. właściciel wypożyczalni rowerów z Zielonej Góry. Tancerz postanowił wypożyczyć rower o wartości 15 tys. złotych, ale nigdy nie został on zwrócony.

Prokuratura potwierdziła, że Piotr G. popełnił razem 24 przestępstwa. 34-latka zatrzymano w czasie próby ucieczki autem, które nie zostało opłacone.

Jak podkreślają dziennikarze magazynu „Interwencja”, do lutego zeszłego roku Piotr G. siedział za oszustwa. Teraz przebywa w areszcie tymczasowym, a za popełnione przestępstwa grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Radio Zet