in

Odważył się ukraść psa, który był na skraju śmierci. Dziś zwierzę wygląda nie do poznania!

Każde zwierzę zasługuje na miłość i opiekę, a dobre podejście właściciela może zmienić każde z nich nie do poznania. Historię tę opisał jeden z użytkowników platformy społecznościowej Reddit, unknownninjah.

Facet mieszka na Karaibach. Pewnego dnia przejeżdżał samochodem po okolicy. Ogrodzenia były tam wykonane z siatki, więc wszystkie podwórka były widoczne.

Za jednym z płotów młody człowiek zauważył coś, co wyglądało jak pies. Biedne stworzenie było tak wychudzone, że widać było jego kości. Facet mówi, że kiedy zobaczył psa, jego serce zamarło ze współczucia.

Zostawił samochód przed domem i próbował dotrzeć do właścicieli. Ale nikt nie otworzył mu drzwi. Potem podszedł do ogrodzenia i zawołał psa, a ten wstał i na cienkich nogach, zataczając się, podszedł do niego i zaczął merdać ogonem. Mężczyzna zaczął głośno wołać właścicieli ale nikt nie odpowiadał. Nie wiedział co ma zrobić, a wtedy jeden z przechodniów dostrzegł całe zamieszanie. Oboje wczuli się w okropną sytuację, w której znalazł się pies – mężczyzna powiedział, że chciałby zabrać go ze sobą, więc przechodzeń powiedział: „Jedyne, co ci przeszkadza, to ogrodzenie, mój bracie. Musisz się na nie wspiąć i podać psa w moje ręce.”

Tak też zrobili…

 
Razem uprowadzili psa. Ale pomimo faktu, że obaj popełnili przestępstwo, mieli tylko i wyłącznie dobre zamiary. Obaj chcieli pomóc żywej istocie. Nasz bohater zabrał zwierzaka do swojego domu.

 
Karmił i leczył zwierzę. Teraz Sunny (tak nazywał psa) wygląda dobrze i jest otoczony troską. Facet jest bardzo przywiązany do swojego nowego przyjaciela.

Źródło: reddit.com