fot. facebook/Waszym Okiem - Radio Bielsko
in

Znaleźli go wiszącego na smyczy. Szokująca relacja z Bielska-Białej

W ostatnim czasie na parkingu pod centrum handlowym w Bielsku-Białej miała miejsce sytuacja, która wstrząsnęła internautami. Wszystko przez zdjęcie, które trafiło do sieci. Możemy na nim zobaczyć psa, który wisi na smyczy oparty o bagażnik samochodu.

Fotografię podesłano redakcji lokalnego radia i o sprawie w momencie zrobiło się głośno. Na miejscu zdarzenia pojawiły się odpowiednie służby. Zwierzę jest już bezpieczne.

Co na to właściciel czworonoga? Znamy szczegóły!

Szokujące zajście

Redakcja Radia Bielsko przekazała informację o potrzebującym pomocy psie na swoim profilu na Facebooku. Jak możemy zobaczyć na zdjęciu, zwierzak zwisał pod tylną szybą auta. Aż ciarki przechodzą po plecach!

Wszystko miało miejsce przed centrum handlowym na ul. Sarni Stok. Psu pomógł ochroniarz obiektu, po czym zadzwonił po policję.

Jak się okazało, właścicielem czworonoga był pewien mężczyzna, który tylko na chwilę udał się do sklepu po potrzebne mu rzeczy. Chciał, aby pies miał dostęp do świeżego powietrza, dlatego pozostawił uchyloną tylną szybę. Zwierzę oparło się o nią i już po chwili zwisało przy bagażniku.

Pies opierał jedną łapkę o zderzak. Po sprawdzeniu osiedlowego monitoringu potwierdziło się, że właściciel czworonoga nie kłamał – wszystko wyglądało dokładnie tak, jak powiedział. Nie zostanie w żaden sposób ukarany.

Internauci byli bardzo zaniepokojeni tym widokiem. Wielu z nich przyznało, że zostawianie psa w samochodzie nie jest dobrym pomysłem, a już na pewno nie przypiętego do smyczy lub szelek.

„Nigdy nie zostawia się w aucie psa zapiętego na smycz — czy to obroża, czy szelki. Najlepiej w ogóle psa nie zostawiać w aucie bez nadzoru.” – czytamy w komentarzach pod zdjęciem na profilu Waszym Okiem — Radio Bielsko.

„Jak pech to pech. Ktoś chciał dobrze. Zapiął pieska w szelki. Uchylił mu okno. Z tym że pies postanowił inaczej…” — dodaje ktoś inny.

A Ty? Co o tym sądzisz?