Naprawdę przykrą sprawą jest to, jak istoty rozumne potrafią zachować się wobec swojego oblubieńca.
Kiedy ludność spostrzegła szaleńca, który w bestialski sposób więził czworonoga, od razu zareagowała napraszając się dla właściciela o trochę swobody i poprawy warunków bytu zwierzęcia. Gospodarz jednak nie dostrzegł swoich błędów i puścił mimo uszu przedstawione prośby.
Psiak przez okrągłe 10 zim żył związany stalowym łańcuchem, bez najmniejszego światełka w tunelu ku wolności i szczęściu.
Biedaczysko nie doświadczyło w życiu przytulenia, ciepłego legowiska czy nawet przysmaków do zjedzenia. Karmiony breją i pojony wodą trwał w beznadziei.
Cierpliwość ludzka ma swoje granice lecz kiedy sąsiedzi nie widzieli szans na poprawę zachowania właściciela zwierzęcia, wzięli sprawy w swoje ręce, rozsyłając powiadomienia i skargi do instytucji walczących o prawa zwierząt w kraju.
Jednakże na nic się to zdało. Zdesperowani sojusznicy planowali nawet włamanie na posesję w celu oswobodzenia tego biednego czworonoga ale również polegli, mając świadomość konsekwencji tego czynu. Za sprawą rozgłosu jaki wywołali, o sprawie dowiedziała się fundacja Animal Advokates, która widząc na własne oczy niedolę czworonoga, wprosiła się na posesję właściciela. Z bliska jednak widok powalił ich na kolana, był gorszy niż się spodziewali.
Ani chwili dłużej nie zwlekając, uwolnili psa i zabrali do weterynarii w celu hospitalizacji czworonoga, porządnej kąpieli i zasłużonej wolności. Na dobry początek psina dostała nowe imię i szybko trafiła do adopcji. Pod opieką cudownych opiekunów ówczesny Judas nazywa się teraz Judith i z pewnością można powiedzieć, że ma się znakomicie.
Zobaczcie wideo: