Jeśli masz już dość słuchania apeli, że trzeba pić dużo wody, to nie jesteś wyjątkiem.
Pewien dziennikarz z portalu „Thrillist“, także miał dość i zdecydował się na pewien eksperyment. Chciał sprawdzić czy faktycznie coś się zmieni, gdy będzie wypijał znacząco dużo więcej wody niż zwykle.
Efekt go zaskoczył.
Zwiększył ilość wypijanej wody do 4 litrów dziennie. Plan był taki, że będzie to robił przez 30 dni. Oszacował, że to wystarczający czas, by móc zauważyć coś się dzieje z organizmem.
Kupił butlę z wodą i nosił ją wszędzie. Już na samym początku wyzwanie okazało się katorgą i wydawało mu się niewykonalne. Żeby wlać w siebie 4 litry wody, musiał ją pić co chwilę, nawet wtedy, gdy zupełnie nie chciało mu się pić.
Konsekwencją tego była utrata apetytu, ponieważ jego żołądek był przepełniony wodą. Dodatkowym kłopotem było nieustanne parcie na pęcherz.
Jednak po 10 dniach zaczął ku swojemu zaskoczeniu stwierdzać, że dostrzega więcej pozytywów niż negatywów tej sytuacji.
Budził się tak wyspany i energiczny jak nie zdarzyło mu się to od dzieciństwa. Zauważył też, że skóra nabrała blasku, zmieniła napięcie i kolor.
Po drugim tygodniu przestał mieć ochotę na kawę, chociaż wcześniej musiał wypijać ich kilka żeby w ogóle funkcjonować.
Zniknęły jakiekolwiek kłopoty z zaśnięciem, co wcześniej bardzo mu doskwierało.
Kolejną rzeczą, którą zauważył to powtarzające się komplementy od osób, które nie wiedziały o eksperymencie. Słyszał, że dobrze wygląda, żeby podzielił się jakiego szamponu używa, że jego włosy tak lśnią i wydają się zdrowe i mocne.
Miesiąc szybko minął, a on nie chciał zrezygnować z tych zalet, które dało mu wypijanie takiej ilości wody. Ciało się przyzwyczaiło, schudł, wyostrzyły mu się kubki smakowe, pamięć i koncentracja. Nadal więc pije tyle wody.
Uważa, że każdy powinien przeprowadzić sam na sobie taki eksperyment.
Więc jak, podejmujesz wyzwanie?