in ,

29-latka udawała chorą na raka. Nie do wiary, na co wydała pieniądze ze zbiórki internautów

Panna młoda rzekomo chorowała na nowotwór mózgu. Przekonywała wszystkich wokół, że ma do czynienia z rakiem złośliwym, który daje przerzuty na kości i inne organy. Dzięki swoim kłamstwom udało jej się zebrać ponad 8 tysięcy funtów na leczenie, które przeznaczyła na wymarzony miesiąc miodowy z mężem. Gdy wszystko wyszło na jaw, ludzie złapali się za głowy. Jak było jej nie wstyd posunąć się do czegoś takiego?

Udawanie chorej dla zysku

29-letnia Toni Standen uznała, że najlepszym sposobem na zdobycie pieniędzy jest udawanie chorej na nowotwór mózgu. W tajemnicy przed narzeczonym zaplanowała wszystko i zrobiła ze swojego pomysłu wielkie wydarzenie. W wywiadzie, który udzieliła dla gazety, przyznała, że jej największym marzeniem jest ślub z 52-letnim Jamesem i że walczy z rakiem.

Mnóstwo osób nie pozostało obojętnych na krzywdę kobiety. Toni zdawała sobie sprawę z tego, że ludzie to kupią. Wmawiała im, że zostało jej jedynie dwa miesiące życia. W momencie zorganizowano wspaniały ślub i miesiąc miodowy w Turcji.

Każdy wsparł zbiórkę na leczenie chorej kobiety – przyjaciele, rodzina i internauci.

Podczas miesiąca miodowego Toni uznała, że pora iść o krok dalej. Ogoliła głowę, a niedługo potem wrzuciła do sieci post o swojej śmierci.

„RIP TONI. Nasza urocza Toni zmarła zeszłej nocy, otoczona przyjaciółmi i rodziną… silna do końca” – napisała.

Jak zdemaskowano kobietę?

Jak wiadomo, prawda prędzej czy później zawsze wyjdzie na jaw. W tym wypadku stało się to za sprawą koleżanki, która spotkała przez przypadek Toni.

29-letnia oszustka szybko przyznała się do winy. Wymyśliła chorobę, aby móc przeżyć takie wesele, jakie sobie wymarzyła. Partner kobiety przyznał, że nie miał o tym pojęcia.

Co na to sąd?

„Każdy dobrze myślący członek społeczeństwa byłby zbulwersowany twoim zachowaniem. Na szczęście nieczęsto ten sąd musi skazać kogoś, kto okazał taki stopień bezwstydu, taką chciwość i zdradę swoich przyjaciół oraz szerszej społeczności” – wymienia kolejne przewiny.

„Wymyśliłaś chorobę, aby zyskać sympatię przyjaciół. Usiadłaś i patrzyłaś, jak zbierają pieniądze, by cię wesprzeć. Nie miałaś skrupułów, aby eskalować ten stek kłamstw, dodając, że zostały ci tylko tygodnie życia. Udzieliłaś wywiadów w gazetach, aby wzbudzić publiczne współczucie dla twojej wymyślonej sytuacji. Wykorzystałaś pieniądze zebrane dzięki hojności innych, aby sfinansować swój ślub i święta. Taki był twój brak wstydu” – wyjaśnia sędzia.

Kobieta dzięki przyznaniu się do winy dostała łagodną karę – 5 miesięcy pozbawienia wolności.

Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzu!

źródło: dailymail.co.uk