in

Panie zgubiły dziecko w przedszkolu. Zdały sobie z tego sprawę dopiero, gdy tata chciał je odebrać.

Sytuacja miała miejsce w białostockim Przedszkolu Samorządowym nr 78 przy ul. Zagórnej.

Po syna przyszedł tata. W środowe popołudnie odbiera go zawsze z sali, w której dzieci mają zajęcia zumby.

Pan Jacek Sienkiewicz powiedział nauczycielce, że przyszedł po swojego 3-letniego syna. Ta wykazała zdziwienie i powiedziała, że nie widziała dziś chłopca.

Powiedziała, żeby zajrzał do starszaków, gdzie zaprowadziła grupę dzieci, które nie biorą udziału w zajęciach zumby. Skonsternowany pan Jacek udał się do starszaków, ale jego syna także tam nie było. Teraz już mocno zaniepokojony pośpieszył do gabinetu dyrektorki, której w tym dniu nie było w pracy. Była natomiast zastępca, która razem z przestraszonym tatą zaczęła szukać chłopca.

Przeszukano korytarze, szatnie i sale innych grup.

Dopiero wtedy zajrzeli do sali grupy chłopca, która była zamknięta na klucz, ponieważ pani wyprowadziła dzieci na zajęcia zumby, lub do starszaków te, które na nią nie chodziły.
 
3-letni syn pana Jacka był w toalecie, kiedy dzieci z panią opuszczały salę.

Przedszkolanka nie sprawdziła toalet, zgasiła światło i zostawiła 3-latka na godzinę samego w sali. Ojciec z dyrektorką znaleźli chłopca przestraszonego, gdy opadł już z sił po spazmatycznym płaczu.
 
Płakał przez blisko godzinę, ale nikt go nie usłyszał.
 

 
Chłopczyk był zaczerwieniony i zapuchnięty od łez. Na szczęście siedział grzecznie i nie przyszło mu do głowy nic, czym mógł zrobić sobie krzywdę, kiedy siedział sam, zamknięty na klucz w ciemnej sali.
 
Tata postanowił ujawnić to zdarzenie, ponieważ uważa, że nauczycielki powinny były zadbać o każde dziecko w zwiększa starannością. Jego syn przeżył bardzo mocno tę historię i nie chce chodzić do przedszkola.
 
Co na to dyrekcja?
 
Pani dyrektor w czasie zdarzenia była na szkoleniu, dlatego nie mogła skomentować tego co się stało. Będzie mogła się wypowiedzieć dopiero po zapoznaniu się ze szczegółami.
 

 
Uważacie, że nauczycielka powinna zostać ukarana za niedopełnienie obowiązków?