21 października pewien mężczyzna wygrał prawie 150 mln zł na loterii. Kupił 40 losów, z których jeden okazał się być wyjątkowo szczęśliwym.
Historia zwycięzcy w momencie obiegła sieć. Wszystko przez to, że nie chciał podzielić się pieniędzmi… z żoną i dzieckiem. Dlaczego? Znamy szczegóły.
Historia „Pana Li”
„Pan Li” to miłośnik loterii, który regularnie decyduje się na kupno losów z takimi samymi liczbami: 2, 15, 19, 26, 27, 29, 2. Czuł, że kiedyś w końcu mu się uda wygrać naprawdę duże pieniądze, dlatego nigdy nie zrezygnował. W końcu dopiął swego.
Na odbiór nagrody do siedziby w mieście Nanning przybył jednak w specjalnym przebraniu. Wszystko po to, aby nie zostać rozpoznanym przez swoją żonę i dziecko. Na losy wydał łącznie 80 juanów (to ok. 50 zł).
"Mr Li" collected his lottery winnings from the Guangxi Welfare Lottery Center in #Nanning while dressed in a yellow cartoon character to protect his anonymity.#China #Chinese #northeastlive #lottery pic.twitter.com/k5fcvFeopJ
— Northeast Live (@NELiveTV) November 3, 2022
Li uznał, że jego bliscy nie dowiedzą się o wygranej. Na rozdaniu miał żółte przebranie zasłaniające ciało. Według niego jego bliscy mogliby stać się „aroganccy i leniwi”, gdyby dowiedzieli się o majątku.
„Nie powiedziałem mojej żonie ani dziecku. Obawiam się, że mogliby poczuć się lepsi od innych i nie będą ciężko pracować ani uczyć się w przyszłości” – wyjaśnił zwycięzca w „Nanning Evening News”.
Li postanowił przekazać 5 mln juanów na cele charytatywne. Póki co nie jest wiadome, co zrobi z resztą pieniędzy.