Telemarketerzy nie są nikim wyjątkowym dla większości z nas. W czasie studiów, przez kilka lat pracowałam dorywczo w tej branży. Dobrze więc rozumiem, jak trudno jest dzwonić godzinami do całkowicie obcych ludzi.
Jeśli teraz odbieram od nich telefon, zawsze jestem uprzejma. Oczywiście nadal jest wielu sprzedawców, którzy nie zasługują na łaskę, a porządnego kopniaka w tyłek!
Inni zaś, o czym napisałam poniżej, powinni trafić do więzienia.
Gdy odbierasz telefon i pierwsze co słyszysz, to zakłócenia na linii, a następnie pytanie ,,Czy dobrze mnie słychać?” – bądź ostrożny. Eksperci radzą, aby w takiej sytuacji nie odpowiadać i się rozłączyć. Istnieje prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z oszustem.
Takie połączenia miały swój początek w Stanach Zjednoczonych, a teraz stają się coraz bardziej powszechne w krajach europejskich. Krętacze nagrywają krótkie konwersacje, w których próbują wymusić na Tobie odpowiedź ,,tak” na zadane pytania. To kluczowe słowo może zostać wykorzystane potem jako werbalny podpis w umowie ustnej (m.in. do zaciągania pożyczek i autoryzacji innych transakcji). W najgorszym przypadku oszust zdobędzie Twoje dane do konta bankowego. Ludzie bardzo często nie zdają sobie sprawy przez długi czas, że zostali oszukani. Dowiadują się o tym dopiero, gdy otworzą wezwanie do zapłaty od firmy windykacyjnej.
Władze przestrzegają przed tą nową formą przekrętu i udzielają kilku prewencyjnych porad:
• Nie odbieraj telefonów od numerów, których nie znasz. Jeśli to coś ważnego, osoba po drugiej stronie z pewnością zostawi wiadomość na Twojej poczcie głosowej.
• Jeśli już odbierzesz i zostaniesz poproszony o użycie klawiatury telefonu, nigdy się nie zgadzaj.
• W wypadku jakichkolwiek podejrzeń, że natknąłeś się na oszusta, zapisz jego numer i zgłoś sytuację na policję.
Przestrzeż rodzinę i znajomych przed oszustwem! Udostępnij ten artykuł.