fot. Facebook/Averi Blunt
in

,,Wolałbym, żeby mój syn był martwy, niż żeby był gejem” – wyznał ojciec. Niedługo po tym padły strzały.

Brak akceptacji ze strony rodziców na wieść o tym, że ich syn jest homoseksualny, bardzo często jest ciężkim przeżyciem dla dziecka. Czuje się ono odrzucone i niezrozumiane, co ostatecznie może prowadzić do opłakanych skutków.

Do takich skrajnych sytuacji jak ta, może dojść i dochodzi bardzo często. Zawsze miejmy otwarte oczy na krzywdę innych…

Każdy ma prawo do miłości. Bez względu na to, jak ją pojmuje i do kogo ją żywi. Jest to podstawa. Bez niej nie jesteśmy w stanie funkcjonować w pełni i być szczęśliwym człowiekiem.

Niektórzy jednak muszą obawiać się o to, co pomyślą inni. Tak jest zawsze, jeśli chodzi o odmienną orientację seksualną.

Pewien chłopiec, Giovanni Melton był czternastolatkiem, który cieszył się z życia. Lubili go wszyscy ze szkoły – Coronado High School w USA.

2 listopada zastrzelił go jego własny ojciec, kiedy nie mógł już dłużej znieść świadomości, że syn jest gejem.
 

Sonja Joness, która była przybraną matką chłopca, wyznała, że Wendell, jego ojciec, wolałby, żeby jego syn nie żył, niż żeby był gejem.

Z 3 News Las Vegas dowiadujemy się, że Wendell zobaczył Giovanni’ego razem z jego miłością i nie mógł znieść tego widoku, więc zabił syna…

Macocha wspomniała również, że Giovanni był ofiarą psychicznego znęcania się ze strony ojca i że trwało to latami.

Któregoś razu sprzeczka ojca i syna przerodziła się w strzelaninę.

Ta historia nie powinna mieć miejsca…
 
Udostępnij ten post, jeśli również uważasz, że każdy ma prawo żyć, niezależnie od tego, kogo kocha, jaką religię wyznaje i skąd pochodzi.