Wszystko wydarzyło się w Xuanwei, w południowo-zachodnich Chinach. Mężczyzna, którego zarejestrowały kamery monitoringu niesie papierową torbę i wrzuca ją do kontenera ze śmieciami.
Po chwili przechodzi tamtędy kobieta i słyszy cichy płacz. Zagląda do śmietnika i znajduje w nim owinięte w papierową torbę dziecko.
Gromadzą się przechodnie i zawiadamiają władze.
Dzięki nagraniom z kamer łatwo udaje się zidentyfikować mężczyznę, który wyrzucił na śmietnik własną córkę!
Po aresztowaniu tłumaczył, że kazała mu to zrobić żona, która uznała, że dziewczynka i tak zaraz umrze, ponieważ wydawała się chora i była cała sina.
Kobieta przez całą ciążę nie była u lekarza a poród odbył się w domu. Dziecko nie zostało zarejestrowane. Według Yahoo News, mężczyźnie grozi wieloletnie więzienie. Jego żona po przesłuchaniu została tymczasowo zwolniona za kaucją.
Dziewczynka jest zdrowa. Znalazła się pod opieką pracowników socjalnych i zostanie przekazana do adopcji.