Przed przychodnią w Lublinie pojawiło się ogłoszenie, które w momencie wywołało prawdziwą burzę. Pacjenci przecierali oczy ze zdumienia.
Kuriozalne ogłoszenie
Personel nie zamierzał dłużej znosić złego zachowania ludzi przychodzących do przychodni. Postanowiono wywiesić kartkę, która nie spodobała się większości osób. Sprawa miała trafić nawet do lubelskiego NFZ.
“Uwaga! Uprzejmie prosimy pukać w okno, aby skontaktować się z pielęgniarką. Jeśli usłyszymy ‘walenie’, do okna nie podchodzimy” – brzmiało ogłoszenie wywieszone w przychodni “Wallenroda Med” w Lublinie. Kartka wywołała prawdziwe oburzenie wśród pacjentów.
“W ważnych sprawach pukamy w okno, a nie ‘walimy’. Bo grożą sankcje. Nie podejdą do okna. Należy piętnować takie praktyki” – przekazał w mailu „Dziennika Wschodniego” zdenerwowany pacjent.
Jak poinformowała lekarka Małgorzata Walewska-Matraszek, kartka miała zostać wywieszona „pod wpływem emocji” po tym, gdy do przychodni wtargnął agresywny mężczyzna. Ogłoszenie zniknęło już z drzwi przychodni, jednak w sieci zagrzmiało.
Internauci stwierdzili, że to, co się dzieje, jest niedopuszczalne i chorzy chyba sami powinni zacząć się leczyć, bo na pomoc ciężko liczyć.
„Termin do lekarza rodzinnego to druga połowa maja. Nie ma szans ani na wizytę ani teleporadę. Kuriozum! Człowieku, lecz się sam” – pisze pacjentka ośrodka DMP przy ul. Projektowej w Lublinie.
Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzu!