Epidemia śmiertelnego koronawirusa tak przeraziła Amerykanina, że postanowił ukryć się przed nim w samolocie, używając specjalnego płaszcza przeciwdeszczowego.
Ten ekscentryk nazywa się Rick Peskowitz i jest właścicielem firmy „StadiumPod”, która produkuje plastikowe płaszcze przeciwdeszczowe. Namioty te są przeznaczone do udziału w wydarzeniach sportowych w deszczową i wietrzną pogodę.
Rick znalazł nowe zastosowanie płaszcza i postanowił chronić się przed możliwą infekcją koronawirusem.
Stewardesa tego lotu nie miała nic przeciwko dziwnemu pasażerowi, a nawet zrobiła mu kilka zdjęć.
Nawiasem mówiąc, jego sąsiad nawet nie zwracał na to uwagi.
A ponieważ test płaszcza przeciwdeszczowego zakończył się powodzeniem i nikt nie sprzeciwił się jego użyciu, Rick Peskovitz zamierza oferować swoje produkty innym pasażerom lotniczym, którzy boją się złapać tego niebezpiecznego wirusa.