in ,

Wybrał się na obiad do restauracji Magdy Gessler. Ceny rozłożyły go na łopatki.

Restauracja Magdy Gessler „U Fukiera” to bez wątpienia jedno z najbardziej znanych miejsc w Warszawie. Spora część osób nie będzie mogła wybrać się tam z rodziną na obiad ze względu na ceny potraw. Popularny vloger postanowił sprawdzić, czy rzeczywiście są takie wysokie.

Do sieci trafiło nagranie, które w momencie przykuło uwagę internautów. Takiej relacji nikt się nie spodziewał.

Obiad u Magdy Gessler

Nie ma wątpliwości co do tego, że Magda Gessler to prawdziwa gwiazda gastronomii, o której słyszał już niemal każdy. Stała się popularna w dużej mierze dzięki programowi „Kuchenne rewolucje”. Restauratorka jest współwłaścicielką kilkunastu lokali w Polsce. Jeden z nich nazywa się „U Fukiera” i to właśnie tam postanowił wybrać się pewien vloger.

„Restauracja jest żywym obrazem, namalowanym przez Magdę Gessler. Zachwyca tu harmonijnie określona forma, w której skład na równi z wystrojem wnętrza wchodzą smak, zapach, kolor i dźwięk” – możemy przeczytać na stronie restauracji.

Na Krakowskim Przedmieściu pojawił się vloger z kanału „Sprawdzam jak”. Na miejscu przyznał, że nie spodziewał się aż takich cen.

Za przystawki u Magdy Gessler zapłacimy od 39 złotych (śledź zagrycha) do 68 złotych (tatar z łososia). Jak się jednak okazuje, za placki ziemniaczane z tatarem zapłacimy… 65 złotych. Vloger niemal od razu zwrócił na to uwagę.

W menu znajdują się trzy zupy. Najtańszy jest rosół na mięsie i jarzynach. Kosztuje on prawie 30 złotych. Za gicz cielęcą 95 zł, polędwicę na leśno 99 zł, a antrykot na kamieniu z masłem czosnkowym – 130 złotych.

Vloger podkreślił, że restauracja wygląda bardzo okazale, a dania są po prostu dobre – nie nadzwyczajne. Można spodziewać się dużej porcji. A jak wygląda karta dań?

„Karta sklejona taśmą klejącą. Pewnie pani Magda w restauracji by się o to oburzyła” – zauważa.

Obejrzyj cały odcinek poniżej!

Źródło: o2.pl