Już nigdy nie będziesz obgryzał paznokci po przeczytaniu tej historii, która powinna stać się lekcją dla tych, którzy nie potrafią oprzeć się temu nałogowi.
57-latek walczył o życie z powodu częstego obgryzania paznokci. Przez ten zły nawyk, Ricky Kennedy otarł się o śmierć. Po zdiagnozowaniu sepsy, Kennedy miał tylko 50% szans na przeżycie.
Na szczęście Kennedy po kilku miesiącach leczenia szpitalnego wrócił do zdrowia. Sepsa rozwija się, gdy organizm reaguje na infekcję atakując inne narządy i tkanki.
Kennedy pierwszy raz zauważył problem, gdy pojawił mu się pęcherzyk na kciuki. Lekarz przepisał mu antybiotyk, aby wyleczyć zakażenie.
Niestety, infekcja szybko rozprzestrzeniła się na klatkę piersiową, ramiona i ręce. Ból stał się tak intensywny, że Kennedy myślał, iż ma atak serca.
Mężczyzna, który cierpi także na cukrzycę typu II, został w końcu wypisany ze szpitala pod koniec roku i kolejne 2 miesiące brał antybiotyki.
Powiedział: „Nie pamiętam niczego, od kiedy po raz pierwszy zabrano mnie do szpitala. Pamiętam tylko, że pytałem pielęgniarkę czy mam umrzeć. To był straszy czas, przez który wpadłem w depresję przez tak długi pobyt w szpitalu. Chciałem tylko wrócić do domu, ale mieliśmy szczęście, że tak wielu ludzi mnie odwiedzało i pomagało wrócić do zdrowia.”
Jego żona po powrocie do domu natychmiast zadzwoniła po karetkę. Infekcja rozprzestrzeniła się na całym ciele. Mężczyzna ledwo mógł oddychać i nie miał siły wstać.
Pani Kennedy powiedziała: „Do czasu, kiedy trafił do szpitala, wszytko rozlało się po ramionach i klatce piersiowej Rickiego. Był w okropnym stanie – nawet nie wiedział ile ma lat, ledwo mógł oddychać czy wstać. Nie sądziłam, że to przetrwa.”
Podczas gdy Kennedy walczy z infekcją, czeka go operacja obojczyka, aby naprawić niektóre szkody wyrządzone przez sepsę.
Całą historię możesz obejrzeć w filmiku poniżej: