in

Na Sylwestra w górach brakuje już miejsc. Polacy znaleźli sposób na obejście obostrzeń

Z powodu pandemii koronawirusa w naszym kraju pojawiły się liczne obostrzenia, a wraz z nimi różne metody na to, jak je obejść. Niektórzy są naprawdę pomysłowi. Jak wiadomo, obecnie hotele nie mogą wynajmować pokoi, ale mogą za to udostępniać… miejsca parkingowe! Dzięki temu Sylwester w górach jest możliwy i skorzystało z tego mnóstwo Polaków.

Obchodzenie obostrzeń covidowych w górach

Pandemia koronawirusa wywróciła nasze życie do góry nogami i zmusiła do tego, żeby zmienić swoje plany i działać w nieco inny sposób. Choć rząd oferuje pomoc przedsiębiorcom, górale zdecydowanie nie są przekonani do tego typu rozwiązań. Pewien pensjonat wystawił takie ogłoszenie:

„Nie wynajmujemy apartamentów, udostępniamy je za darmo. Zapraszamy do zakupu biletu parkingowego.”

Wynajem obowiązuje w dniach od 28 grudnia 2020 – 17 stycznia 2021, czyli akurat w ferie zimowe. Pokrywa się to jednocześnie z kwarantanną narodową. Jeżeli ktoś próbowałby spisywać numery tablic rejestracyjnych, gospodarze proponują, żeby je po prostu zdjąć – i po problemie.

W takim wypadku mamy do czynienia z łamaniem prawa? Według obowiązujących zasad nie, ponieważ nie uwzględniono zakazu wynajmowania miejsc parkingowych. Podobna sytuacja występuje w przypadku holowania aut w Sylwestra. Policjant nie jest w stanie sprawdzić, czy dany samochód wymaga naprawy.

Surowe kary za nieprzestrzeganie zasad

Duża część Polaków nie przejmuje się zbytnio obostrzeniami, ale również nie dostaje dobrego przykładu ze strony rządzących. Głośne urodziny Radia Maryja czy brak maseczek u posłów to nie jedyne, co obserwują Polacy.

Nie ma więc wątpliwości co do tego, że Sylwester dla wielu osób nie będzie równoznaczny z siedzeniem w domu. Rzecznik GiS Jan Bondar podkreśla, że dla tych, którzy nie będą przestrzegać obostrzeń, są przygotowane surowe kary:

„Za przewinienia w zakresie złamania przepisów epidemicznych dotyczących ograniczeń działalności gospodarczych kary wynoszą od 10 do 30 tys. zł. Ja nie wierzę, żeby w ogóle byli jacyś turyści.”

Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzu!

Źródła: biznes.radiozet.pl, next.gazeta.pl, finanse.wp.pl