fot pixabay.com
in

O tym musisz wiedzieć, zanim pójdziesz do bankomatu. Oszuści mają nową metodę na kradzież twoich pieniędzy.

Nie ma wątpliwości co do tego, że oszuści zawsze znajdą sposób na to, jak wyłudzić nasze pieniądze. Parę lat temu ostrzegano przed niepewnymi nakładkami na bankomatach, które doprowadzają do przejęcia naszych danych z karty. Teraz pojawił się nowy sposób, a mianowicie specjalnie zainstalowana pułapka, przez którą w momencie możemy stracić wszystkie wypłacane pieniądze.

Eksperci alarmują, aby zachować szczególną ostrożność! Bardzo łatwo stać się ofiarą przestępców, a jeśli już to się stanie, konieczna jest natychmiastowa reakcja.

Nowy sposób oszustów

W ostatnim czasie w sieci pojawiło się mnóstwo informacji na temat tzw. Cash trapping, czyli „zastawiania pułapki na pieniądze”. Oszuści znaleźli metodę szybkiego pozbawiania ludzi pieniędzy. Wystarczy tylko chwila nieuwagi.

„W najprostszej formie to przyklejenie się wypłaconej gotówki do dodatkowo zamontowanej do bankomatu listwy, w miejscu, gdzie powinien odbyć się odbiór pieniędzy” – ostrzega swoich klientów Santander Bank.

Przestępcy przyklejają praktycznie niewidoczną listwę z taśmą klejącą do bankomatowych podajników. Kiedy pieniądze będą możliwe do odbioru po wykonaniu operacji, nie zdołamy ich odkleić, a wypłacana kwota będzie traktowana jako zaksięgowana.

W praktyce oznacza to, że z naszego konta uciekną pieniądze, których nie będziemy mogli uzyskać. Sprawi to, że wszystkie wypłacone banknoty mogą przepaść bez śladu, kiedy zdezorientowany klient odejdzie na chwilę, aby szukać pomocy. Wtedy oszust bez problemu zajmie się wydobyciem zablokowanych pieniędzy.

Dlatego tak ważne jest, aby nie oddalać się pod żadnym pozorem od bankomatu! Co zatem robić? Trzeba natychmiast zgłosić usterkę operatorowi urządzenia.

Poza tym zawsze warto sprawdzić przed wykonaniem operacji, czy w bankomacie nie ma zainstalowanych żadnych dodatkowych elementów, które wyglądają podejrzanie.

Podziel się tą ważną informacją z innymi!

Źródło: Dobre programy/Gazeta Pomorska