fot. Facebook/Sunshine Coast Snake Catchers 24/7
in ,

Obraz na ścianie nagle „ożył”. Rodzina była przerażona, gdy odkryła powód

W spokojnym domu w Queensland w Australii, mieszkańcy przeżyli chwile pełne napięcia, które zmieniły rutynowy wieczór w scenę rodem z filmu grozy. Jakie sekrety skrywał ich obraz?

Obraz, który „ożył”?

Był to zwykły wieczór dla rodziny z Queensland. W salonie, tradycyjnie wyposażonym w obrazy i dekoracje, nagle jeden z nich stał się centrum uwagi. Wiszący na ścianie obraz zaczął się niespodziewanie ruszać. To, co początkowo wydawało się złudzeniem, stało się rzeczywistością, rodzina była przekonana, że obraz „ożył”.

Postanowili zbadać źródło tych niepokojących ruchów. Gdy przesunęli ramę, nie byli przygotowani na to, co tam zobaczyli – wielki pyton dywanowy ukrywał się za obrazem, przyszykowany do kolejnej wędrówki.

Niespodziewany gość w domu

Dla wielu w Australii widok węża w domu nie jest rzadkością, ale ten konkretny gad wciąż potrafi zaskoczyć. Pyton dywanowy zdołał znaleźć niewielką przestrzeń między ramą obrazu a ścianą jako swoją chwilową kryjówkę. Ten niespodziewany przybysz z królestwa gadów wyraźnie pokazał, że może być niezwykle pomysłowy w poszukiwaniu schronienia.

Właściciele domu nie byli gotowi na takie zaskoczenie. Z pomocą przyszli specjaliści z organizacji Sunshine Coast Snake Catchers 24/7. Nagranie udostępnione na ich profilu na Facebooku pokazuje eksperta, który delikatnie odchyla obraz, ujawniając tym samym węża. Jego rozmiar był oszałamiający, a moment, kiedy wąż wydostawał się zza obrazu, był naprawdę imponujący.

Kilka faktów o pytonie dywanowym

Pyton dywanowy, nazywany też wężem rombowym, jest dużym wężem należącym do rodziny Pythonidae. Jego naturalne siedlisko to Australia, Nowa Gwinea oraz Archipelag Wysp Salomona. Choć są znane z tego, że mogą zamieszkiwać różne środowiska, w tym drzewa, nieczęsto odwiedzają wnętrza domów.

Chociaż całe zdarzenie skończyło się pomyślnie, z pewnością zostanie w pamięci rodziny jako jedno z najbardziej niezwykłych zdarzeń w ich domu. Wąż został bezpiecznie przetransportowany z powrotem do swojego naturalnego środowiska, a obraz wrócił na swoje miejsce – chociaż być może z pewnym dodatkowym dystansem od ściany.

Źródło: RMF.FM