in

25-latka dowiedziała się, że umrze za kilka dni. Jej list pożegnalny obiegł już cały świat.

Nardya Miller to 25-latka urodzona w Brisbane w Australii. Dziewczyna ostatnio dowiedziała się, że w najbliższym czasie pożegna się z tym światem. Tej uroczej kobiecie zostało zaledwie kilka dni życia. Od dziecka boryka się z mukowiscydozą, która powoduje, że jej płuca nie pracują jak należy, a śluz, który się w nich gromadzi, utrudnia oddychanie.

Dziewczyna ostatnie swoje dni spędzi w szpitalu. Wysłała stamtąd wiadomość pożegnalną, której odbiorcami mogą być wszyscy ludzie – każdy z nas, a nie tylko jej bliscy. Jeśli ktoś z nas spotkałby Nardyę na ulicy, nie przypuszczałby, że cierpi na jakąś chorobę. Na co dzień to uśmiechnięta i ciesząca się z życia dziewczyna, po której nie widać bólu i niepewności.

Jej narzeczony Liam i cała jej rodzina byli pewni, że wygra walkę z chorobą. Nie chcieli zakładać najgorszego, tym bardziej, że dziewczyna miała szczęście – dostała nowe płuca.

Niestety minęły dwa lata życia z nowymi płucami i okazało się, że organizm zaczął je odrzucać. Nardya natychmiast trafiła do szpitala. Wiedziała, że jej życie dobiega końca i postanowiła napisać poruszający list pożegnalny.

„Być może znasz mnie całe życie, jakieś 10 lat, a może o wiele krócej. Ale kiedy zacznie się przyszły tydzień, wszystko ulegnie zmianie.

Z pewnością jeszcze kiedyś się zobaczymy, ale póki co nie będę mogła z Wami rozmawiać, przytulać Was, ale moja miłość do Was nigdy się nie skończy, przyjaźń i miłość zostaną ze mną na zawsze. Wszyscy ci, którzy pojawili się w moim życiu, choć na chwilę, byli w nim po coś. Jestem prawdziwą szczęściarą, bo miałam cudowne życie.”


 
„Dziękuję, że byliście częścią mojej podróży po tym świecie szaleńców. To dzięki Wam jestem taka, jaka jestem.

W życiu nie wszystko idzie po naszej myśli. Nie zobaczę już nigdy żadnych pięknych miejsc, nie przeżyję więcej cudownych chwil… Ale będę zawsze nad Wami czuwać z uśmiechem 🙂 Bo prawdziwa radość to możliwość bycia z Wami tu chociaż przez chwilę.
 
Ale teraz musicie pozwolić mi odejść. Szczegóły pogrzebu z pewnością będą Wam znane tak szybko, jak to możliwe. I proszę, nie miejcie smutnych min ani mi nie współczujcie. Zapamiętajcie mnie taką, zawsze uśmiechniętą do Was.
 
I pamiętajcie… Życie na maksa, czerpcie z życia ile tylko możecie i nie marnujcie go!”
 

 
Podziel się tym listem ze swoimi bliskimi na Facebooku.