Zwierzęta od zawsze zajmują szczególne miejsce w naszych sercach. Ich bezwarunkowa miłość, lojalność i zdolność do poprawiania naszego samopoczucia sprawiają, że stają się dla nas kimś więcej niż tylko domowymi pupilami. Kochamy je za ich niewinność, spontaniczność i sposób, w jaki potrafią rozjaśnić nawet najgorszy dzień. Niektórzy z nas są gotowi poświęcić wiele, by mieć przy sobie czworonożnego przyjaciela, ale czy istnieją granice tej miłości?
Rekordowa cena za czworonożnego przyjaciela
W świecie, gdzie wartość często mierzona jest pieniędzmi, niektóre zwierzęta osiągają zawrotne ceny. Przykładem tego jest historia, która wstrząsnęła światem miłośników psów. W Chinach, kraju gdzie tradycja i prestiż odgrywają ogromną rolę, pewien zamożny biznesmen zdecydował się na zakup szczeniaka za kwotę, która dla większości z nas jest niewyobrażalna – aż 2 miliony dolarów.
Mastif tybetański – pies warty fortunę
Bohaterem tej niezwykłej transakcji był mastif tybetański – rasa, która w Państwie Środka cieszy się wyjątkowym szacunkiem i popularnością. Posiadanie takiego psa w Chinach to nie tylko kwestia przywiązania do zwierzęcia, ale przede wszystkim symbol statusu społecznego i prestiżu. Dlaczego akurat ta rasa osiąga tak zawrotne ceny?
Tajemnica tkwi w pochodzeniu
Kluczem do zrozumienia wysokiej wartości mastifów tybetańskich jest ich miejsce pochodzenia. Psy hodowane w Tybecie są uważane za najczystsze rasowo, co znacząco wpływa na ich cenę. Hodowcy spoza tego regionu często mają trudności z utrzymaniem czystości rasy, co prowadzi do krzyżówek z innymi odmianami. To sprawia, że mastify z Tybetu są tak pożądane i kosztowne.
Cena prestiżu
Transakcja, która miała miejsce w 2014 roku, opiewała na kwotę 12 milionów juanów, co w przeliczeniu dawało około 8 milionów złotych. Ta astronomiczna suma pokazuje, jak wielką wartość przypisuje się tym psom w Chinach. Jednak nie wszyscy muszą wydawać fortunę, aby cieszyć się towarzystwem mastifa tybetańskiego. W Polsce ceny za szczenięta tej rasy wahają się od 3 do 18 tysięcy złotych, co choć nadal jest znaczącą kwotą, to jednak pozostaje w zasięgu wielu miłośników psów.
Mity i legendy
Popularność mastifów tybetańskich w Chinach nie wynika jedynie z ich rzadkości. Wokół tych psów narosło wiele legend i mitów. Jednym z najbardziej fascynujących jest wierzenie, że jasne plamy nad oczami psa to jego druga para oczu, pozwalająca mu czuwać nawet podczas snu. Ta legenda doskonale oddaje, jak głęboko mastify tybetańskie są zakorzenione w chińskiej kulturze i tradycji.
Więcej niż tylko symbol statusu
Mimo swojej wysokiej ceny i prestiżowego statusu, mastify tybetańskie to przede wszystkim lojalni i oddani towarzysze. Tradycyjnie wykorzystywane do pilnowania stad, te psy słyną ze swojej łagodności wobec właścicieli i nieustraszoności w obliczu zagrożenia. Ich gotowość do obrony swoich opiekunów, nawet za cenę własnego życia, sprawia, że są cenione nie tylko za swój wygląd, ale przede wszystkim za charakter.
Historia mastifa tybetańskiego wartego 2 miliony dolarów to nie tylko opowieść o ekstrawagancji bogatych, ale także świadectwo głębokiego przywiązania ludzi do zwierząt. Pokazuje ona, jak różnie może być wyrażana miłość do czworonogów – od gotowości wydania fortuny po codzienną troskę i opiekę. Niezależnie od ceny, każde zwierzę zasługuje na miłość i szacunek, bo to właśnie one czynią nasze życie pełniejszym i szczęśliwszym.